Przekonujące zwycięstwo Oderki Opole nad Orłem Psary

Mariusz Matkowski
Obrońca opolskiego zespołu Jakub Zaczyk (z lewej) w walce o piłkę z zawodnikiem Orła Kamilem Kopańskim.
Obrońca opolskiego zespołu Jakub Zaczyk (z lewej) w walce o piłkę z zawodnikiem Orła Kamilem Kopańskim. Mariusz Matkowski
Podopieczni Dariusza Kaniuki pewnie pokonali Orła Psary 3-0.

Trener opolskiego zespołu podjał przed meczem odważną decyzję. Na zbiórkę spóźnił się doświadczony obrońca Marcel Surowiak i za karę siadł na ławce rezerwowych, a parę stoperów tworzyli 21-letni Marcin Majer i 19-letni Bartłomiej Brzozowski

- To było trochę zaskoczenie, ale chyba nieźle sobie razem z Bartkiem poradziliśmy, choć zwłaszcza na początku meczu zdarzały się nam w defensywie potknięcia - oceniał Majer.

W pierwszych minutach groźniejszy był Orzeł, ale gospodarze z wolna zyskiwali przewagę. W 25. min idealną okazję zmarnował Piotr Job, który spudłował z pięciu metrów po podaniu Tadeusza Tyca, który sprytnie uwolnił się spod opieki rywali. Pięć minut później Job zaliczył jednak asystę. Po jego dośrodkowaniu z rzutu rożnego ładną główką popisał się Majer.

- Dokładnie tak trafiłem do siatki, jak kilka razy w IV lidze - opisywał Majer. - Przy stałych fragmentach gry mam za zadanie szukać swoich szans i cieszę się, że się udało.

Przed przerwą jeszcze dwa razy groźnie uderzał Wojciech Scisło, ale wynik się nie zmienił.

Na początku drugiej odsłony Scisło miał znakomitą okazję do podwyższenia wyniku, ale nie trafił w bramkę dobijając bardzo mocny strzał Tyca z rzutu wolnego z ponad 30 metrów.

W kolejnych minutach opolanie niepotrzebnie oddali inicjatywę i to się mogło zemścić w 57. min. Wówczas to z ośmiu metrów z dość ostrego kąta minimalnie niecelnie uderzył Szymon Przystalski.
Ozdobą meczu była druga bramka dla gospodarzy. Wyszli oni do kontrataku w trójkę: Scisło, Dominik Franek , Krystian Kowalczyk. W tym trójkącie dobrze rozegrali piłkę, choć Franek się nieco spóźnił z podaniem. Kowalczyk zachował jednak zimną krew i po chwili skierował piłkę do pustej bramki. Wynik ustalił mocnym strzałem z 16 metrów Franek.

- To nasze pierwsze zwycięstwo u siebie w tym sezonie i nie ukrywam, że trochę odetchnęliśmy - tłumaczył Majer.
Piątkowy mecz nie był wielkim widowiskiem. Można nawet postawić tezę, że nasi piłkarze lepiej spisywali we wcześniejszych meczach u siebie, których nie udało się wygrać, a zwłaszcza w meczu z MKS-em Myszków. Najważniejsze są jednak trzy punkty

Protokół
Oderka Opole - Orzeł Psary 3-0 (1-0)
1-0 Majer - 30., 2-0 Kowalczyk - 68., 3-0 Franek - 82.
Oderka: Bella - Zaczyk (46. Surowiak), Brzozowski, Majer, Michniewicz - Kowalczyk, Rewucki, Franek (83. Deja), Job (53. Bednarski) - Scisło, Tyc (71. Jaworski). Trener Dariusz Kaniuka.
Orzeł: Masina - Sobala, Gad, Przystalski, Glafik (81. Górnicki) - Pawlak, Polis, Mużyłowski, Kopański (69. Kajda) - Staniek (64. Kowalczyk), Mazur. Trener Andrzej Kobiałka.
Sędziował Tomasz Szczawurski (Brzeg). Żółte kartki: Rewucki - Polis. Widzów 1000.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska