Przemytnik papierosów wpadł, bo jechał za szybko autostradą

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Ponad 13 tysięcy paczek papierosów przemycał mieszkaniec Przemyśla z Ukrainy na Zachód. Na autostradzie pod Brzegiem zatrzymała go policja.

Worki z przemytem zajmują dwa policyjne pokoje.

Wkrótce zabiorą je celnicy, którzy oszacują, jakie straty poniósłby skarb państwa, gdyby ktoś sprzedał ukraińskie papierosy w Polsce.

Przemytnik to 35-letni przemyślanin. Taką ilość papierosów jakimś cudem upchał do swojego audi A6. Wpadł w sobotę wieczorem, bo jechał autostradą A4 z prędkością 157 km/h.

- Prędkość zmierzyli wideoradarem policjanci patrolujący autostradę nieoznakowanym radiowozem - mówi Mirosław Dziadek, szef brzeskiej drogówki.
Co ciekawe, auto było zarejestrowane w Polsce, ale miało założone fałszywe, niemieckie tablice rejestracyjne.

- Kierowca liczył, że policja rzadziej kontroluje samochody na niemieckich numerach - mówi Dziadek. - Mężyczyzna jest zatrzymany.

Na Ukrainie paczka papierosów LM (takie przewoził kierowca), kosztuje kilka złotych. W Niemczech czy Holandii - kilka euro. Na przemycie mężczyzna mógł zarobić kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska