Przez koronawirusa dramatycznie szybko rosną długi Opolan. Tylko od marca do maja zwiększyły się o 20 milionów złotych. A będzie gorzej

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Coraz więcej Opolan ma problemy z płaceniem rachunków. Jakie grożą im konsekwencje?
Coraz więcej Opolan ma problemy z płaceniem rachunków. Jakie grożą im konsekwencje? Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Tylko w ciągu trzech miesięcy od tzw. lockdownu w opolskiej gospodarce długi Opolan związane z nieterminowymi płatnościami za rachunki i inne zobowiązania wzrosły o 20 milionów złotych. Rośnie tez liczba zarejestrowanych dłużników. Rekordzista ma już do oddania prawie 10 milionów złotych.

Lockdown to potoczna nazwa ograniczeń związanych z wybuchem pandemii koronawirusa. Na Opolszczyźnie rozpoczął się mniej więcej w połowie marca. Zamknięto wówczas wiele zakładów usługowych, restauracji, klubów fitness, itd. Pensje tysięcy Opolan zostały obniżone, niektórzy stracili etaty.

Biuro informacji gospodarczej InfoMonitor sprawdziło, jakie konsekwencje finansowe dla mieszkańców naszego województwa miało częściowe zamrożenie gospodarki. Okazuje się, że spore, szczególnie gdy weźmiemy pod lupę rosnące zadłużenie Opolan.

BIG Infomonitor zbiera informacje o zadłużeniu wynikającym z nieterminowego płacenie zobowiązań, przy czym dane przesyłają tam głównie przedsiębiorcy, firmy telekomunikacyjne i banki.

Na początku marca łącznie długi Opolan wynikające z niezapłaconych rachunków czy rat wynosiły 1 miliard 550 milionów złotych. Do końca maja wzrosły do 1 mld 570 mln zł. Jednocześnie liczba osób posiadających zaległości wzrosła w tym czasie o 900 - do 67 700.

Rekordzista z naszego województwa ma do spłaty 9,9 miliona złotych. To 38-letni mężczyzna, ale biuro informacji gospodarczej nie podaje bardziej szczegółowych informacji.

Łączna kwota zaległych zobowiązań kredytowych i pozakredytowych wszystkich Polaków na koniec maja 2020 roku wyniosła 80 972 118 723 zł. Zadłużenie mieszkańców Polski tylko w ciągu dwóch miesięcy (kwiecień i maj) bieżącego roku wzrosło o ponad 1,2 mld zł!

Eksperci tłumaczą, że sytuacja gospodarcza w najbliższym czasie może się pogarszać, co będzie miało przełożenie na rosnące długi Polaków. Szczególnie, że w wielu firmach "zamrożono" także etaty.

Aktualne dane dotyczące bezrobocia nie oddają rzeczywistego stanu zapotrzebowania na pracę.Konstrukcja instrumentów przewidzianych w tarczach antykryzysowych zakłada, że przez okres otrzymywania wsparcia przedsiębiorca nie może zwolnić pracowników - zauważa Monika Fedoruczk, ekspert Konfederacji Lewiatan, która zrzesza polskich pracodawców. - Po okresie zakończenia wsparcia udzielanego bezpośrednio na wypłatę wynagrodzeń możemy spodziewać się kolejnej fali zwolnień.

Z badania przeprowadzonego na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor pod koniec kwietnia wynikało, że niemal co trzeci Polak z powodu lockdownu stracił część dochodów, a 5 proc. informowało, że w ogóle nie zarabia.

Najnowsza próba oceny wpływu pandemii na życie rodaków pokazuje, że pogorszyła ona sytuację gospodarstw domowych właśnie w obszarze radzenia sobie z codziennymi wydatkami - mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

Niezapłacenie rachunku za tv, czynsz czy raty za drobny zakup jest jednym z pierwszych wyborów Polaków pozbawionych dochodów. Na ostatnim miejscu są kredyty mieszkaniowe, które staramy się spłacać za wszelką cenę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska