Przy muzyce o Unii

Lod
Tylko Platforma Obywatelska nie potwierdziła jeszcze udziału w kwietniowym prareferedum europejskim w Prudniku. Na Opolszczyznę wybiera się wielu czołowych polityków.

W minioną sobotę w prudnickim urzędzie miasta ustalono szczegóły organizowanego tam prareferendum europejskiego. Impreza odbędzie się w ostatni weekend kwietnia (26-27). Jednak samo głosowanie - w niedzielę.

W ciągu dwóch dni na scenie prudnickiego rynku prezentować będą się partie polityczne. Swój udział zapowiedzieli już przedstawiciele wszystkich sejmowych ugrupowań. Wyjątkiem jest Platforma Obywatelska, ma ona jednak jeszcze kilka dni czasu na potwierdzenie swojego uczestnictwa. Już teraz wiadomo, że do Prudnika przyjedzie Danuta Hübner, Władysław Frasyniuk, prawie pewny jest przyjazd Andrzeja Leppera. Gwoździem sobotniego programu ma być otwarta debata, w której się zetrą zwolennicy i przeciwnicy naszego wstąpienia do Unii.
- Każda strona otrzyma w tej dyskusji tyle samo czasu na przedstawienie swoich poglądów - zapewnia Marcin Palade, szef Ośrodka Badań Wyborczych.

Prezentacje partii politycznych będą przeplatane występami artystycznymi. W centrum Prudnika stanie także duży namiot, gdzie każdy będzie mógł zabrać głos na temat unii i naszego do niej wstąpienia.
Niedzielne referendum trwać będzie od godziny 8 do 16. Uprawnionych do udziału w nim jest około 25 tysięcy osób. Głosujący otrzymają także kartkę z dodatkowym pytaniem o ich preferencje partyjne. Organizatorzy wyborów chcą dowiedzieć się, czyj elektorat wykazuje sympatie pro, i antyeuropejskie.
- Głosujący nie będą mieli jednak obowiązku wypełniania dodatkowej kartki. Jeżeli zechcą tylko oddać swój głos za lub przeciw Unii, będzie on ważny - zapewnia.
Niecały miesiąc później podobne referendum odbędzie się w Głuchołazach (24 maja). Będzie pierwszym w Polsce, w którym zastosowany zostanie także elektroniczny system podliczania głosów.

- Obok urn umieszczona zostanie maszyna z dwoma przyciskami: "tak" i "nie". Każdy oddany głos natychmiast zostanie rejestrowany - informuje Marcin Palade.
Dzięki zastosowaniu tej metody, organizatorzy będą mogli na bieżąco podawać aktualne wyniki referendum.
Przygotowanie obu imprez kosztować ma 300 tysięcy złotych. Pieniądze pochodzą z funduszów unijnych, a przekazane zostaną przez Urząd Integracji Europejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska