Przychodzi student na praktykę

Fot. archiwum domowe
Sebastian Lizakowski, student politologii UO, miał praktykę w pałacu prezydenckim. Na zdjęciu razem z koleżankami ze stażu.
Sebastian Lizakowski, student politologii UO, miał praktykę w pałacu prezydenckim. Na zdjęciu razem z koleżankami ze stażu. Fot. archiwum domowe
Niekoniecznie musi to być kilka zmarnowanych tygodni. Można trafić do ciekawych, na co dzień niedostępnych miejsc.

Praktyki są obowiązkowe. Rozpoczynają się zwykle po III roku. Na Uniwersytecie Opolskim ich organizacją zajmuje się Zakład Praktyk Zawodowych w Międzywydziałowym Centrum Kształcenia i Doskonalenia Pedagogicznego UO mieszczący się przy ul. Plebiscytowej 5.

- Student pobiera od nas formularz umowy i z nim udaje się do firmy, gdzie stara się o praktykę - wyjaśnia Urszula Czarny z zakładu praktyk. - Następnie zawieramy z tym zakładem umowę i rejestrujemy odbywanie praktyki. Ostatnie formalności to zaliczenie praktyki w indeksie przez koordynatora praktyk, działającego na każdym instytucie.
Czas trwania praktyki studenckiej wynosi regulaminowo 3 tygodnie, ale zależy to - podobnie jak termin jej odbywania - od kierunku studiów. Studenci biologii mogą mieć praktyki m.in. w sanepidzie lub wodociągach w wakacje. Osoby studiujące pedagogikę odbywają praktyki głównie w szkołach i zaliczają je we wrześniu lub w trakcie roku akademickiego. Studenci pedagogiki praktykują też w ośrodkach readaptacji, domach dziecka, pogotowiu opiekuńczym czy nawet zakładach karnych.
- Czasem praktyki zaliczyć można w ramach zajęć na uczelni - dodaje Urszula Czarny. - Tak zdarza się w przypadku przyjmujących praktykantów katedry biosystematyki i instytutu chemii.
Studenci ekonomii zaliczają je w biurach rachunkowych i instytucjach finansowych, np. bankach, a studenci historii - w szkołach, muzeach, archiwach itd.

Ciekawe praktyki odbywają studenci politologii. Trafiają do biur poselskich, ministerstw, a nawet ambasad. Do Instytutu Nauk Społecznych UO trafiają oferty z parlamentu niemieckiego lub polskiej ambasady w Berlinie. To łakomy kąsek i jej załatwienie nie należy wcale do najprostszych. Aby zdobyć praktykę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, należy złożyć odpowiednie podanie rok wcześniej, a konsulat niemiecki we Wrocławiu praktyki ma rozpisane aż do połowy 2004 roku.
Przebieg praktyki zależy nie tylko od instytucji przyjmującej, ale też przede wszystkim od naszej inwencji i siły przebicia. Jeśli będziemy potrafili się wykazać, nie ograniczy się ona wyłącznie do przysłowiowego parzenia kawy. Dobrze jest pod koniec praktyki postarać się o list rekomendacyjny od opiekuna lub przełożonego. To pamiątka, ale i wartościowy załącznik do c.v. Jest to też okazja do zbierania doświadczeń i materiałów do pracy magisterskiej oraz możliwość nawiązania wielu nowych, cennych kontaktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska