Zasady w gruncie rzeczy są proste. Dziecko nie może czuć, że rodzice nie mają dla niego czasu, nie może pomyśleć, że kochają je mniej i że jest w domu niepotrzebne, bo pojawił się nowy dzidziuś.
- Pamiętałam o tym od momentu, gdy zaszłam w ciążę - mówi Magda Gorczyca z Nysy, mama 4-letniego Szymonka i 3-miesięcznego Bartusia. - Kiedy tylko brzuszek stał się widoczny, zaczęliśmy rozmawiać z Szymkiem o braciszku. Opowiadaliśmy, że w środku jest malutki człowiek, pokazywaliśmy zdjęcia z badania USG. Wypożyczyliśmy książki z biblioteki, w których na zdjęciach mógł oglądać, jak rozwija się dzidziuś.
Magda miała mnóstwo cierpliwości. Spokojnie tłumaczyła małemu jego nową rolę w domu - że niedługo będzie starszym bratem i będzie miał obowiązki.
- Czuł się wtedy bardzo ważny i nie mógł się doczekać Bartusia - uśmiecha się Magda.
Agnieszka Gawor, psycholog z Opola, potwierdza, że maluch powinien się dowiedzieć o rodzeństwie, jeszcze zanim pojawi się ono w domu.
- Najlepiej porozmawiać z dzieckiem dopiero wtedy, gdy mamy pewność, że ciąża nie jest zagrożona. Pierwszy trymestr to bowiem najtrudniejszy okres i czasem się zdarza, że ciąży nie udaje się donosić - mówi Agnieszka Gawor. - Tłumaczenie maluchowi, że dzidziuś był, ale go nie ma, może być wtedy trudne dla obu stron. Jeśli zagrożenie mija i brzuszek staje się widoczny, to dobry czas, by porozmawiać z dzieckiem o zmianach, które nastąpią. Oswajajmy go z nimi stopniowo, pozwólmy w nich uczestniczyć, np. poprzez kładzenie ręki na brzuchu - podpowiada psycholog.
- Nie zapominajmy o czułości. Gdy w domu zjawi się już niemowlę, starsze dziecko wyda nam się duże i samowystarczalne. A to mylne wrażenie, ono też nas bardzo potrzebuje.
Gdy Bartuś pojawił się w domu, Szymek był początkowo zazdrosny. To naturalne. Do tej pory to przecież on był w rodzinie numerem jeden i nagle odczuł zmianę.
- Dlatego staraliśmy się go angażować w najdrobniejsze nawet sprawy - podkreśla Magda Gorczyca. - Wybierał małemu ubranka, wyrzucał brudne pieluszki. Pokazaliśmy mu też album ze zdjęciami, gdy on był taki malutki i wytłumaczyliśmy, że teraz Bartuś potrzebuje naszej pomocy, bo sam nic nie umie zrobić.
Poskutkowało. Dziś Szymon jest bardzo opiekuńczy w stosunku do brata. Zdaje sobie sprawę, że jest duży i samodzielny, ale kiedy chce się przytulić do mamy, ona zawsze znajdzie dla niego czas.
- Gdy Szymek tego potrzebuje, zajmuję się tylko nim, wtedy mąż opiekuje się Bartkiem. I na odwrót. W ten sposób zawsze mamy czas dla naszych synów
- podkreśla Magda.
Zazdrość o niemowlę to naturalna reakcja u starszego dziecka. Potwierdza to Angelika Niżyńska, prudniczanka, mama 8-letniej Julki i 2-letniego Karolka. Gdy zaszła w drugą ciążę, nie martwiła się zbytnio o relacje między rodzeństwem.
- A to dlatego, że Julka była od zawsze bardzo grzeczną, spokojną i ułożoną dziewczynką - opowiada Angelika. - Bardzo się z ciąży ucieszyła, pomagała mi, martwiła się, czy wszystko jest w porządku.
Gdy jednak urodził się Karol, przez moment była zazdrosna. Tym bardziej, że mały był płaczliwy i rodzice poświęcali mu dużo uwagi oraz czasu. Szybko jednak zainterweniowali, gdy Julia poczuła się osamotniona.
- Zaangażowałam ją do wielu rzeczy i naprawdę miałam w niej ogromną pomoc
- chwali córeczkę Angelika. - Poprosiłam, by kąpała braciszka. Ja go trzymałam, a ona mydliła mu rączki, nóżki. Robiła to z wielką troską i uwagą. Poza tym pilnowała braciszka, kołysała go do snu, woziła w wózku. Czuła się po prostu ważna i potrzebna.
Zdaniem Agnieszki Gawor właśnie od szybkiej reakcji rodziców zależy to, jak dziecko będzie traktowało młodsze rodzeństwo - ze złością czy z miłością.
- Gdy zacznie przeważać to pierwsze, gdy nawet pojawi się agresja wobec młodszego brata czy siostry, rodzice muszą sobie odpowiedzieć na pytanie, gdzie tkwi tego przyczyna - wyjaśnia psycholog. - Czy poświęcali starszemu dziecku za mało czasu, przestali okazywać czułość, a może dali odczuć, że jest niepotrzebne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?