Psycholog: po zdradzie życie pary może być bardziej udane

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
pixabay
Zdaniem Magdaleny Głowackiej, psychologa specjalizującego się w terapii par, zdrada nie musi być końcem związku.

Niewierność wykoleiła niejedną wielką miłość.

- Partnerzy nie dostają w związku tego, czego potrzebują, dlatego gdy nadarza się okazja na zaspokojenie tych pragnień, korzystają z niej - mówi Magdalena Głowacka, która zajmuje się terapią par. - Kobiety często mówią, że zdradziły, bo nie miały w partnerze wsparcia. Mężczyźni - bo seks był nie taki, na jaki liczyli. Związek zmienia się na przestrzeni lat i bywa, że partnerzy zaczynają się rozmijać w swoich oczekiwaniach.

Na fali zakochania niewielu myśli różnicach i napięciach, jakie mogą one w przyszłości powodować w związku.

- Najpierw jest euforia. W mózgu wydziela się pochodna amfetaminy, więc zakochany człowiek działa jak na haju, który trwa przez około dwa lata. Później klapki spadają i zaczynamy dostrzegać wady partnera - mówi psycholog. - Przyczyną zdrady często są błędy komunikacyjne. Nie mówimy partnerowi, czego pragniemy, a on sam się tego nie domyśla. Pochodzimy z różnych rodzin, z których wynieśliśmy różne wzory zachowań. Do tego dochodzi różnica temperamentów. Przykładowo kobieta chce podróżować, a partner niekoniecznie. Ona dąży do tych podróży, bo chce mu dać to, co jej sprawia radość. Nie ma tu złej intencji, ale jest niezrozumienie, które prowadzi do zniechęcenia. Aż w końcu spotyka na swojej drodze kogoś, kto w mig rozumie jej potrzeby.

Zdaniem psychologa na niewierność pracują dwie osoby w związku. Dlaczego relacja po zdradzie często bywa lepsza niż przed?

iPolitycznie - Dominik Tarczyński - skrót 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 19

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

E
Elka

Ja bym nigdy nie wybaczyła zdrady, bo cały czas wydawałoby mi się, że kogoś znowu ma. Już raz przechodziłam przez taką paranoję, zatrudniłam detektyw Skrzypek i okazało się, że miałam rację i zdradzał mnie.

G
Gość
21 lutego, 8:20, Gość:

To grubo masz w głowie widać po tym co piszesz tego pragniesz i sama zaliczyłam nie jednego Pani psycholog

Zaliczylas

G
Gość

To grubo masz w głowie widać po tym co piszesz tego pragniesz i sama zaliczyłam nie jednego Pani psycholog

K
Kemp

Pani psycholog idzie z duchem czasów .. Najpierw zdradzić potem przeprosić i porozmawiać . NO gratuluję takiego rozumienia potrzeb ...

O
On
20 lutego, 16:00, gość:

Pani psycholog powiedziała bardzo ważną rzecz, która wielu osobom umyka- często zdrada nie bierze się z próżni. W związku już wcześniej musiało być coś nie tak, zgadzam się z tym.

To się rozmawia o problemach,a nue z nosem w telefonie szuka rozwiązania

g
gość

Pani psycholog powiedziała bardzo ważną rzecz, która wielu osobom umyka- często zdrada nie bierze się z próżni. W związku już wcześniej musiało być coś nie tak, zgadzam się z tym.

M
Misza

Pani psycholog niech się idzie leczyć,ale u kogoś mądrzejszego od siebie.Zdrada to koniec związku,zdradził/a raz-zdradzi kolejny.Sprawdzone to,znam jednego wojtusia r. Zdradził żonę i w ciągu kilku lat 4kolejne naiwne partnerki,które go utrzymywały:):)

G
Gość

Zacytuje coś takiego, bo po tym artykule mi kartofle na spacer czwórkami wyszły : "...nawet zwykłe siedzenie z ukochaną w mieszkaniu, gdzie w TV lecą pierdoły...Jakiekolwiek wspólne spędzanie czasu z ukochaną/nym, jest zawsze wzmocnieniem więzi...To ta osoba oddała Ci całą siebie, w każdym calu....Dlatego warto być wiernym i każdą chwilę spędzać razem, ponieważ ta wierność przejawia się w ogromną wdzięczność....."

A zwykłe puszczalstwo , to zwykłe puszczalstwo ... DNO

J
J23

Co to za bzdurki. Zdrada, to walizki przed drzwiami...

Droga pani psycholog, osoba która zdradziła nie jest warta niczego. To zero społeczne. A nawet poniżej zera. Partnerstwo to bycie ze sobą wspieranie się, rozmowa.itp Życie opiera się na szacunku i wspieraniu się, a nie tylko na puszczaniu się na prawo i lewo. To co pani psycholog teraz zrobiła to wytłumaczenie puszczalstwa na prawo i lewo.

g
gosc

zdaniem psychologa...z jakiej szkoły?

mówi psycholog...a co na to psychologia prawdziwa ?

ta specjalizacja jeszcze powinna potwać .

G
Gość

To sie rypac na lewi i prawo a potem żeteę

G
Gość

Oczywiście - jeżeli każde z partnerów idzie w swoją stronę.

ż
że jak?

Co to za bzdury? Rady "fachowca" po szkole w Koziej Wólce...

M
Mundek

Zdrada jest zła bez względu na to czy po niej następuje rozpad związku, czy też wręcz przeciwnie. Bo w zdradzie jest zawsze zdradzany - któremu dzieje się krzywda, jak i jest zdradzający - który krzywdę wyrządza. To zawsze będzie złamanie jakiejś umowy między parą ludzi. I tu nie ma znaczenia, że np. wcześniej ktoś kogoś zaniedbywał. Nie robi się czegoś złego dlatego, że uważam że mnie wcześniej wyrządzono zło. To ślepa uliczka... A przede wszystkim jak chcemy być mimo wszystko ok, to najpierw idziemy do partnera i mówimy "stary, jesteś do niczego, poszukam sobie kogoś innego", a potem to czynimy, a nie odwrotnie - oszukujemy, jeszcze wmawiamy, że wszystko jest ok, a na boku przyprawiamy rogi.

P
Psychopata

A Pani Psycholog to którego ma już męża albo partnera?

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska
Dodaj ogłoszenie