Puchar dla Pokoju

Cztery dziewczęce zespoły szkół podstawowych spotkały się na VI turnieju minipiłki koszykowej o puchar Gabrieli Mrohs- Czerkawskiej: PSP Pokój, PSP Karłowice, PSP Kotulin (woj. śląskie) i gospodarze.

Zawodniczki z Suchej dobrze radziły sobie na boisku. Spotkanie z Kotulinem wygrały 48:3, ale w finale wyprzedziły je dziewczęta z Pokoju, prowadzone przez Romana Letkiego. Walczyły tak ambitnie, że jedna doznała kontuzji.
II miejsce zajęła Sucha, III - Karłowice, a IV Kotulin. Tym razem gospodarze okazali się więc gościnni, bo dotychczas to oni cztery razy zdobywali największy puchar.

Królem strzelców została Sabina Suchan, reprezentantka Suchej, a najskuteczniejszą zawodniczką Katarzyna Wiecha z Karłowic. Puchar za grę fair play trafił do Kotulina.
- Z tymi samymi opolskimi zespołami spotkaliśmy się w półfinale wojewódzkim. Chcemy wygrać, choć liczy się głównie dobra zabawa - mówiła w trakcie turnieju Renata Krawczyk, nauczycielka wychowania fizycznego w PSP w Suchej. To ona we wrześniu ub.r. przejęła pałeczkę po Janie Zubku, jednym z pomysłodawców turnieju i dotychczasowym trenerze młodych koszykarek z Suchej.

Wufeistka chwaliła Karinę Mrohs. - Do V klasy nie uczestniczyła w lekcjach w-fu z powodów zdrowotnych i dopiero teraz pokazuje co potrafi - mówiła trenerka. Większość jej zawodniczek to szóstoklasistki.Naukę chcą kontynuować w klasie sportowej gimnazjum w Szymiszowie.
Gabriela Mrohs-Czerkawska, pochodząca z Suchej, kapitan polskiej drużyny koszykarek, nie przyjechała, bo zajmuje się niespełna rocznymi bliźniakami.Mieszka w Niemczech, pod Dortmundem, gdzie jest też trenerem III-ligowego zespołu koszykarek.

Puchary za kolejne miejsca i medale dla wszystkich uczestników ufundowali: strzelecki burmistrz, dyrektorzy GZOiW, MOS-u i szkoły, starosta, zespół Suskie Skowronki oraz właściciel zakładu wulkanizacyjnego z Suchej. Mecze sędziowali Henryk Rosłan z Brzegu i Jerzy Kłeczek z Gogolina.