PWSZ w Nysie. Pracują nad minibolidem F1

PWSZ w Nysie
W cotygodniowych spotkaniach bierze udział młodzież z dwóch szkół - Liceum Diecezjalnego i nyskiego "mechanika”.
W cotygodniowych spotkaniach bierze udział młodzież z dwóch szkół - Liceum Diecezjalnego i nyskiego "mechanika”. PWSZ w Nysie
Uczelnia weźmie udział w zawodach wyścigowych. Ale najpierw młodzież musi wykonać własny model bolidu.

Najważniejszy jest ergonomiczny kształt, by auto miało jak najlepszy przepływ powietrza, a tym samym było - rzecz jasna - pierwsze na mecie - tłumaczy Jacek Tomasiak, zastępca dyrektora Instytutu Zarządzania Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie, który jest pomysłodawcą i prowadzącym warsztaty z nyska młodzieżą.

W cotygodniowych spotkaniach bierze udział młodzież z dwóch szkół - Liceum Diecezjalnego i nyskiego "mechanika". - To oczywiście chłopcy, którym praca nad Formułą 1 sprawia sporą frajdę - uśmiecha się pan Jacek.

Wszystko odbywa się w ramach międzynarodowego projektu "F1 in School", w którym nyska uczelnia bierze udział jako jedyna w kraju. Największą popularnością zawody te cieszą się w Stanach Zjednoczonych. W Europie do tej pory startowali w nich Anglicy, Irlandczycy, Czesi i Niemcy. W tym roku dołączy do nich nyska reprezentacja dwóch teamów z Nysy.

- Testy naszych modeli zaplanowane są w Brnie już na marzec, czyli zostało nam niewiele czasu na ich dopracowanie - mówi Tomasiak. - Sam konkurs natomiast odbędzie się na przełomie kwietnia i maja.

Nyskie zespoły pracujące nad bolidem Formuły 1 obecnie są na etapie projektowania, do którego wykorzystują specjalny program do modelowania przestrzennego. Niebawem jednak, po uprzednich symulacjach i obliczeniach, trzeba będzie zabrać się za wykonanie miniatury wyścigowego auta. Na obrabiarce sterowanej numerycznie.

A z czego będzie wykonany model? - Z balsy. To lekki materiał modelarski, z którego wykonana będzie część zasadnicza miniatury - wyjaśnia Jacek Tomasiak. - Pozostałe, dodatkowe części, jak na przykład koła czy spojlery przysyłają nam organizatorzy konkursu. Niektóre zaś elementy można dodatkowo zrobić korzystając z nowoczesnej drukarki 3D.

Model napędzany jest CO2, czyli po prostu … nabojem, podobnym do tych, jakie dawniej używane były w syfonach.

Podczas zawodów dwa auta startują na 25-metrowym torze. No i oczywiście szkopuł w tym, który pierwszy dotrze do mety. Bo przecież to w końcu wyścigi!

Zajęcia dla nyskiej młodzieży są bezpłatne i otwarte, w związku z czym uczestniczyć w nich mogą praktycznie wszyscy w wieku od 10 do 19 lat, chociaż z racji poziomu i trudności, skierowane są raczej do starszych. Prowadzone są w czwartki, w siedzibie instytutu, przy ulicy Marcinkowskiego w Nysie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska