Ta decyzja to efekt protestu mieszkańców, którzy obawiali się, że rozbudowa zakładu pogorszy warunki życia w Nowej Wsi Królewskiej i spowoduje wzmożony ruch samochodów ciężarowych już teraz rozjeżdżających dzielnicowe uliczki. Aby plan wszedł w życie potrzeba około dwóch miesięcy.
- W naszej ocenie nie ma już szans, aby Remondis (właściciel sortowni) dostał od miasta zgodę na rozbudowę zakładu - mówi Justyna Sopa, przewodnicząca zarządu dzielnicy NWK.
Rosną natomiast szanse na powstanie sortowni przy ul. Podmiejskiej. W tej sprawie trwają rozmowy pomiędzy Remondisem, ratuszem i mieszkańcami.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?