Do zdarzenia doszło wieczorem pod domem w Głogówku, gdzie obok siebie mieszkają radny powiatowy PiS Dariusz Kolbek i Dariusz G., obecnie rachmistrz Powszechnego Spisu Rolnego. Dariusz G. podjechał samochodem pod budynek i przez elektroniczne urządzenie hand held (ma także funkcję telefonu), w które wyposażeni są rachmistrze, rozmawiał z dyspozytorem spisowym z Opola.
- Pan Kolbek w samych spodenkach wybiegł z domu, otworzył drzwi mojego auta i niespodziewanie uderzył mnie ręką w głowę - opowiada Dariusz G. - Potem szarpał mnie, chciał wyciągnąć z samochodu, ale byłem przypięty pasami. Wyglądał jakby wpadł w furię. Wyszedłem i pokazałem mu identyfikator rachmistrza, zawieszony na szyi, żeby mu uświadomić, co zrobił. A on wtedy zaczął mnie wyzywać.
Policję wezwała dyspozytorka spisowa z Opola, którą zaniepokoiło to, co słyszała przez telefon. Dariusz G. nawet nie zdążył włączyć przycisku alarmowego, jaki również jest zamontowany na urządzeniu hand held.
Kiedy nadjechali funkcjonariusze emocje już opadły. Awantura nagrała się natomiast na elektronicznym urządzeniu rachmistrza.
- Nikogo nie uderzyłem. To była tylko wymiana zdań z panem, z którym mam sąsiedzkie nieporozumienia - komentuje zdawkowo radny Kolbek - Przedstawianie tego, co zaszło jako napaść, to złośliwość.
Zasadnicze dla sprawy jest orzeczenie, czy Dariusz G. w czasie awantury wykonywał służbowe czynności rachmistrza, czy też był już po pracy....
Więcej czytaj w poniedziałkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?