Radosław Rybczyński: Studenci to moje superpaliwo

WIC
Radosław Rybczyński przez sześć lat szefował WSB w Opolu. Będę mocno tęsknił za współpracownikami i studentami - zapewnia.
Radosław Rybczyński przez sześć lat szefował WSB w Opolu. Będę mocno tęsknił za współpracownikami i studentami - zapewnia. WIC
Po sześciu latach wicekanclerz Wyższej Szkoły Bankowej opuszcza Opole. Wezwano go do pracy w centrali uczelni.

Dziś w Wyższej Szkole Bankowej studiuje łącznie 17 tysięcy studentów. To wymaga dobrej organizacji i zarządzania, dlatego od 1 listopada wicekanclerz Radosław Rybczyński rozpocznie pracę we Wrocławiu - poinformował oficjalnie podczas piątkowej inauguracji Marek Natalii, kanclerz Wyższej Szkoły Bankowej. - Potrzebujemy specjalisty, choć wiemy, Radku, że tu zostawiłeś swoje serce - dodał.

Radosław Rybczyński był wicekanclerzem opolskiej WSB przez sześć lat. Na uczelnię przeszedł z Urzędu Kontroli Skarbowej.

- Towarzyszyło mi wtedy bardzo dużo obaw. Wiedziałem, że w razie, gdyby coś poszło nie tak, to wszystko jest sygnowane moim nazwiskiem - mówił w trakcie swojego wystąpienia.
A początki były trudne, bo Bankowa zaczynała w wynajętym budynku na ul. Barlickiego, zwanym przez pracowników "kurnikiem".

- Bez komputerów, bez internetu, na jednym kierunku rozpoczynaliśmy rekrutację - wspominał Radosław Rybczyński.

Podkreślał, że najbardziej będzie mu brakowało ludzi, bo to na nich stawiał najbardziej w trakcie swojej pracy w WSB.

- Byliśmy jak rodzina. Kiedy na początku trzeba było zostać po godzinach, nikt nie pytał o nadgodziny ani o pieniądze. Równie mocno będę tęsknił za studentami. To moje superpaliwo. Będzie mi brakowało tych wszystkich gier w bilarda, rajdów czy wyjazdów integracyjnych. Kiedyś czytając karty ocen, jakie wystawiają nam studenci, przy swoim nazwisku przeczytałem: "Rybczyński jest dla mnie jak ojciec. Czasem pochwali, czasem pokrzyczy..." - mówił.

Współpracownicy wicekanclerza podkreślają, że zawsze stara się spojrzeć na każdy problem ze strony studenta.

- To, że dzisiaj Wyższa Szkoła Bankowa w Opolu funkcjonuje, i to z sukcesami, jest zasługą między innymi Radosława Rybczyńskiego - mówi Krzysztof Sławiński, pełnomocnik kanclerza ds. PR. - To on od początku istnienia szkoły był jej "dobrym duchem", przyjmował pierwsze osoby do pracy, dzięki niemu WSB ma wspaniały budynek przy ul. Kośnego.

Dr Katarzyna Mizera dodaje, że praca wicekanclerza koncentrowała się na rozwoju uczelni, od jednego kierunku na studiach licencjackich do pięciu. - Dodatkowo uczelnia zdobyła uprawnienia do prowadzenia studiów II stopnia. - Charakteryzuje go dążenie do ciągłego rozwoju i usprawnienia procesu kształcenia, a przy tym dbał bardzo, by studenci na uczelni czuli się komfortowo. Jako wicekanclerz był otwarty, lubiany przez studentów z każdym potrafił znaleźć wspólny język.

Radosław Rybczyński podsumował podczas inauguracji swoje "kanclerzowanie".
- Wszystkie zasługi to efekt pracy pracowników WSB, zaniechań - to moja wina. Jedną z nich jest fakt, że władze regionu wciąż traktują uczelnie niepubliczne jako mniej ważnych partnerów. Tu jest jeszcze sporo do zrobienia - mówił.

Kanclerza na stanowisku zastąpi dotychczasowy dziekan wydziału, dr Bolesław Goranczewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska