Nikt mnie tam nie pchał - śmieje się 17-letni nysanin. - Sam znalazłem fundację i postanowiłem spróbować. A że czasu było mało, to aplikację pisałem trochę na kolanie. No ale mimo wszystko się udało!
Rafał cieszy się chociaż z drugiej strony zdaje sobie sprawę, że żarty się skończyły. Po wakacjach jako jeden z dwóch młodych Polaków zostanie stypendystą Towarzystwa Szkół Zjednoczonego Świata im. Pawła Czartoryskiego i wyjedzie na dwuletnie nauki do Wielkiej Brytanii. Tam będzie się kształcił w Duwlich College - szkole stworzonej specjalnie na potrzeby wybitnie zdolnej młodzieży, a należącej do tzw. United World Colleges.
- Z tego, co wiem, to jestem piętnastym stypendystą Towarzystwa im. Czartoryskiego - uśmiecha się młody nysanin. - To spore wyróżnienie, ale też ogromna odpowiedzialność, by nie zawieść oczekiwań wszystkich, którzy na mnie liczą.
A liczy m.in. ksiądz dyrektor Liceum Diecezjalnego w Nysie do którego Rafał obecnie jeszcze uczęszcza.
- Jesteśmy dumni i trzymamy kciuki - zapewnia ks. Henryk Wolf. - To zdolny chłopak i na pewno sobie poradzi. Chociaż przy tym niemożliwie skromny - nawet nic nikomu nie powiedział o swoim sukcesie... Zanim jednak dostał stypendium (jego łączna wartość to 18 tys. funtów) podczas kwalifikacji przeszedł przez trzyetapowe sito. - Esej w języku angielskim, rozmowy kwalifikacyjne, testy - wylicza nysanin.
Naukę w Anglii Rafał zaczyna po wakacjach. Ma nadzieję, że podobnie jak wcześniejszym stypendystom, jemu tez się w życiu poszczęści. - Moi poprzednicy studiowali potem na Harvardzie, Cambridge. Może i mnie się poszczęści.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?