Rafał Tyburek wygrał XII Bieg Opolski [zdjęcia]

Odbywająca się tradycyjnie w pierwszą sobotę lipca impreza cieszyła się sporym zainteresowaniem miłośników biegania.

- Biorąc pod uwagę wszystkie konkurencje, na starcie stanęło ponad 900 zawodników - mówi Artur Góralczyk, jeden z organizatorów. - Tak duża liczba jest między innymi efektem tego, że po raz pierwszy rozegraliśmy bieg dodatkowy na dystansie 5 kilometrów. Jesteśmy zadowoleni. Pomogło nam ponad 100 wolontariuszy, a przygotowania trwały od 5 miesięcy.

W biegu głównym triumfował Rafał Tyburek. Informatyk z Oławy na wyspie Bolko rywalizował po raz siódmy, finiszował samotnie. Na kolejnych miejscach uplasowali się Marcin Uciechowski i Mariusz Zaremba.

- Wcześniej nie stawałem tu na podium - powiedział 36-letni zwycięzca. - Jestem amatorem. Mam żonę, dzieci, pracuję osiem godzin dziennie, mimo to znajduję czas na trening. Odpoczywam w weekend. Bardzo się cieszę ze zwycięstwa, gdyż to jeden z moich największych sukcesów. Pogoda dopisała. W poprzednich edycjach przeszkadzał nam upał, tym razem żar nie lał się z nieba. Za tydzień czekają mnie poważne zawody w Monachium, na których, mam nadzieję, powalczę o dobry wynik.

Wśród pań najszybsza okazała się Wioletta Uryga.

- Nie pierwszy raz wygrywam w Opolu. Powtórzyłam sukces sprzed czterech lat - mówiła doświadczona biegaczka z Kluczborka. - Na czwartym kilometrze dopadł mnie kryzys. Diabeł kusił, by zejść z trasy, ale nie poddałam się i dobiegłam do mety.

Bieg na 5 km rozstrzygnął na swoją korzyść Kamil Karbowiak z Brzegu, który w ubiegłym roku zwyciężył na dystansie dwukrotnie dłuższym.

- Pracuję nad szybkością, stąd decyzja o starcie na "piątkę" - wyjaśniał 19-letni Karbowiak.

Na wysokości zadania stanęli organizatorzy, którzy za metą wręczali zmęczonym uczestnikom upominki i poczęstunek. Każda z przedstawicielek płci pięknej otrzymała ponadto różę.

- To bardzo miły gest - zaznaczała Wioletta Uryga.