Raport MAK po katastrofie w Smoleńsku. Przyczyny: zła pogoda, brak reakcji załogi na ostrzeżenia TAWS, presja na pilotów

IAR / TVN24
Międzypaństwowy Komitet Lotniczy przedstawia raport końcowy ze śledztwa w sprawie katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem.

Raport rosyjskich ekspertów w sprawie katastrofy smoleńskiej został przekazany Polsce. Dokument trafił pocztą dyplomatyczną do polskiego ambasadora i zostanie przesłany do Warszawy.

Raport MAK liczy około 210 stron, składa się z 4 części i 17 rozdziałów. Został napisany w rosyjskiej i angielskiej wersji językowej.

- W trakcie śledztwa mieliśmy pomoc Polski, USA, UE i ekspertów międzynarodowych - mówi Tatiana Anodina, szefowa MAK.

Rosyjscy eksperci wyrażają w raporcie hipotezę dotyczącą przyczyn katastrofy, w wyniku której zginął prezydent Lech Kaczyński i 95 towarzyszących mu osób.

- Chcemy opublikować prawdę, nawet jeśli jest gorzka - mówi Anodina.

Najważniejsze wnioski z raportu MAK

Samolot przed wylotem z Warszawy był sprawny, nie było awarii, pożaru i wybuchu w czasie lotu
wady dotyczące przygotowania załogi, organizacji lotu i wyboru lotnisk
sygnalizacja świetlna na lotniska była uszkodzona mechanicznie
podczas lotu załoga otrzymywała informacje o nieodpowiednich warunkach
decyzja o lądowaniu w Smoleńsku to początek szczególnej sytuacji
Załoga rządowego JAK-40 informowała dowódcę prezydenckiego Tu-154m o trudnych warunkach na lotnisku w Smoleńsku
pomimo informacji o złych warunkach, załoga nie podjęła decyzji o odejściu na lotnisko zapasowe
załodze Tu-154m nie było wydane polecenie na lądowanie
załoga kontynuowała podejście do lądowania mimo ostrzeżeń TAWS
warunki na lotnisku były niebezpieczne dla lądowania.
w krwi przełożonego pilotów wykryto obecność alkoholu etylowego

Bezpośrednie przyczyny katastrofy w Smoleńsku

nie podjęcie decyzji o lotnisku zapasowym
obniżaniu lotu bez widoczności punktów orientacyjnych na ziemi i wbrew kontrolerom lotów
brak reakcji na ostrzeżenia systemu TAWS
wpływanie na pilotów osób obecnych w kokpicie, presja na lądowanie

MAK ogłosiła, że stan lotniska i działania kontrolerów lotu nie były przyczyną katastrofy samolotu prezydenckiego w Smoleńsku.

MAK rozpatrzyła uwagi Polski, ale nie mają charakteru technicznego, dotyczą winy i odpowiedzialności poszczególnych osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska