To biolog Uniwersytetu Opolskiego zwrócił uwagę na stanowisko rośliny. W środę wizytował je wspólnie z pracownikami wydziału ochrony środowiska urzędu miasta i przedstawicielami firmy, budującej nowy obiekt.
- W odległości dwóch metrów od stanowiska są już wykopy, naprawdę niewiele brakowało żebyśmy już tej rośliny nigdy nie oglądali - opowiada dr Nowak.
Co ciekawe wykonawca do tej pory nic nie wiedział o chronionej roślinie, która dorasta do15 cm i wyróżnia się żółtymi kwiatkami.
- Źle się stało, że wcześniej taka informacja do niego nie dotarła, a wielką tajemnicą wcale nie jest - opowiada dr Nowak. - Na szczęście stanowisko nie zostało przekopane, ale złożono tam ziemię. W środę ustaliliśmy że zostanie odgrodzone, a za miesiąc zdecydujemy, czy część roślin trzeba będzie przenieść w inne miejsce.
Może się bowiem okazać, że stanowisko rośliny koliduje z planowaną wentylacją Muzeum Polskiej Piosenki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?