Urzędujący prezydent poinformował o tym media z powodu weekendowych protestów Wspólnoty.
- Zarzucono mi, że moja zła wola jest powodem, dla którego nie wystawiam tablic, na których komitety mogłyby się promować - mówił Synowiec. - Miasto pokrywają coraz to nowe paszkwile polityczne, których tematem jest kampania, a te tablice byłyby kolejnym polem do takich działań. Poza tym - jeśli tablic w ogóle nie ma, to wszyscy też zachowują równe szanse.
Synowiec powiadomił, że trzy dni temu zgłosił się do niego Alojzy Drewniak ze Wspólnoty Prawe Miasto i zapytał, czy prezydent mógłby odstąpić część wykupionego wcześniej miejsca reklamowego na autobusach MZK, na co Synowiec przystał.
- Chcę, żeby to była wygrana w równej walce - stwierdził prezydent Opola.
Alojzy Drewniak zaprzeczył wersji Synowca. - To pan prezydent zadzwonił do nas z propozycją - tłumaczył kandydat WPM. - Pan Granat, dyrektor MZK, potwierdził, że jest możliwość zamieszczania plakatów, więc skorzystaliśmy z miejsca.
Synowiec skwitował to bezsilnym uśmiechem. - To wersja pana Drewniaka - mówił. - Niech to tak tłumaczy...
Urzędujący wciąż prezydent zadał też publiczne pytanie kandydatowi POPiS: - Czy śledztwo w swojej sprawie też próbuje przyspieszyć? Co robi w sprawie zaginionego 1,5 mln złotych.
- Co zrobi, jeśli w tej sprawie nie wszystko będzie jasne? - pytał Synowiec: - Czy pan Zembaczyński, jako ewentualnie wybrany prezydent, zrezygnuje ze stanowiska?
Na konferencji przedstawiono też sondaż Zakładu Socjologii Organizacji Instytutu Nauk Społecznych UO: - Wyniki są zgoła odmienne od wyników zabawy, jak sama swoją sondę nazwała "Gazeta Wyborcza" - skwitował Synowiec.
Wyniki sondażu prezentujemy obok.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
