Oddział położniczy zostanie nie tylko wyremontowany, ale gruntownie przebudowany. Aktualnie kończą się prace wyburzeniowe.
- Zakres prac jest ogromny. Wystarczy powiedzieć, że początkowo planowano 400 ton gruzu po wyburzeniach, a okazało się, że będzie dwa razy więcej, bo aż 800 ton! - mówi starosta oleski Stanisław Belka.
Wyburzenia to najbardziej uciążliwa część remontu.
W całym szpitalu słychać hałas wiertarek i maszyn.
- Hałas jest taki duży, że nie da się wytrzymać. Powinni rozdawać stopery. Mówię poważnie, sam widziałem, że lekarzy i pielęgniarki mają w uszach stopery - mówi Janusz Malcher z Wołczyna, który trafił do oleskiego szpitala z synem.
- Zobowiązaliśmy wykonawcę, żeby wyburzenia zakończyły się do końca kwietnia - informuje Stanisław Belka.- Termin realizacji całego remontu jest bardzo krótki, wynosi niecałe pół roku.
Oddział noworodkowy z blokiem położniczym mają być gotowe już 15 września.
Remont prowadzi Firma Budowlana SM_z Olesna, która wygrała przetarg.
Kwoty w przetargu przekroczyły kosztorys. Planowano, że prace będą kosztować 2,12 mln zł. Tymczasem najtańsza oferta opiewała na 2,89 mln zł. Z tego 1,8 mln zł wyniesie dotacja z Unii Europejskiej, ale wkład własny przekroczy milion zł.
Szpitala nie stać na taki wydatek, dlatego powiat oleski musi dorzucić do inwestycji z własnego budżetu.
- Przekazaliśmy na prace inwestycyjne 800 tysięcy zł - informuje starosta Stanisław Belka.
Kobiety chcą rodzić w Oleśnie
Oleski oddział położniczy od lat czekał na gruntowny remont. Był on tym bardziej potrzebny, że kobiety chcą rodzić w Oleśnie, a oleski ZOZ z roku na rok poprawia statystyki porodów.
- W ubiegłym roku mieliśmy aż 830 porodów!_- chwali się Stanisław Belka. Najpierw dwa lata temu wyremontowano oddział ginekologiczny (znajdujący się na tym samym szpitalnym piętrze).
Teraz wyremontowany zostanie oddział noworodkowy. Pacjentki zostały przeniesione tymczasowo na niewyremontowaną część interny. Porody odbywają się na razie w sali zabiegowej ginekologii.
- Po zakończeniu remontu będzie zupełnie nowy blok porodowy z 3 stanowiskami do porodów, z salą cięć w standardzie operacyjnym, a także z salą przygotowań do porodów rodzinnych, które są coraz popularniejsze - mówi Janusz Kubów, wicedyrektor ZOZ-u w Oleśnie.
Oleski szpital zrezygnował za to z planów utworzenia stanowiska do porodu w wodzie, ze względu na wysokie koszty.
Wyremontowane zostaną za to wszystkie sale dla pacjentek, które będą odtąd 3-osobowe. Kupione zostaną nowe łóżeczka dla noworodków.
Będzie też miejsce dla szkoły rodzenia, którą od 18 lat prowadzi Danuta Kaczmarzyk, oddziałowa na oddziale położniczo-ginekologicznego.
OPOLSKIE INFO - 27.04.2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?