Rektor Halski: Jesteśmy silni, rozwijamy się dynamicznie

Edyta Hanszke
W tym roku przyjęliśmy 30 procent studentów więcej niż w roku ubiegłym - mówi rektor Tomasz Halski (w środku).
W tym roku przyjęliśmy 30 procent studentów więcej niż w roku ubiegłym - mówi rektor Tomasz Halski (w środku). Fot. Archiwum
Rozmowa z dr. Tomaszem Halskim, rektorem Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej w Opolu o nowym roku akademickim.

W nowy rok akademicki opolska uczelnia medyczna wchodzi z „przytupem”: z wydziałami kierowanymi przez dziekanów, większą liczbą studentów i pracowników, nowymi pracowniami.

Zmiana nomenklatury z instytutów na wydziały jest kosmetyczna, ponieważ instytuty jako podstawowe jednostki administracyjne w naszej uczelni miały takie same prawa jak wydziały. Ważniejsze jest to, że uczelnia cały czas się rozwija. W tym roku uruchomiliśmy zupełnie nowy kierunek - dietetykę, a jego popularność przerosła nasze oczekiwania. Zwiększyliśmy liczbę miejsc - z 60 na 78 na studiach stacjonarnych i ponad 30 na zaocznych - a i tak wszystkich kandydatów nie mogliśmy przyjąć. Na dziekana tego wydziału powołałem dotychczasową panią prorektor dr Krystynę Brzozowską, która współtworzyła ten kierunek.

Zmienił się skład prorektorów…

Komisja wybrała jednego prorektora. Została nim prof. dr hab. Jolanta Świątek-Kozłowska, z wykształcenia chemik, specjalizująca się w chemii medycznej, z dużym doświadczeniem w działalności biznesowej. Pracuje na naszej uczelni od 1,5 roku. Będzie ona szefem zespołu współpracującego z Uniwersytetem Opolskim.

Jaka będzie rola PMWSZ we współtworzeniu Wydziału Lekarskiego na UO? Jakie wsparcie wchodzi w grę: finansowe, organizacyjne?

Rozmawiamy o tym. Jesteśmy na początku tej drogi i żadna ze stron nie określiła warunków współpracy. Wsparcie finansowe nie jest możliwe. Podkreślę, że jesteśmy dobrze funkcjonującą uczelnią i nie mamy potrzeby łączenia się. Z UO już współpracujemy np. z Instytutem Pedagogiki. Każdy musi zaprezentować pogląd na tę sprawę, tym bardziej, że z zapowiedzi ministerstwa wynika, że kompletnie ma zmienić się organizacja i warunki prowadzenia studiów w Polsce, np. drugoetatowi pracownicy nie będą mogli być liczeni w minimum kadrowym. Ma się zmienić także finansowanie uczelni: inne będzie dla uczelni akademickich, inne - dla zawodowych.

Jak radzicie sobie lokalowo w związku z powiększeniem liczby studentów?

Oddaliśmy do użytku kilka nowych pomieszczeń, m.in. laboratorium mikrobiologii na potrzeby kosmetologii i dietetyki oraz wyposażyliśmy w profesjonalny sprzęt pracownię dla fizjoterapii. W tym roku przyjęliśmy 30 procent studentów więcej niż w roku ubiegłym, za sprawą wspomnianej dietetyki, ale także studiów magisterskich z położnictwa. Przygotowujemy się do rozbudowy, na którą mamy już zarezerwowane pieniądze, ale też rozmawiamy z miastem na temat przejęcia jakiegoś budynku. Przydałby się nam taki, który nie wymagałby dużych nakładów na adaptację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska