Remis ASPR Zawadzkie z faworytem 1 ligi - Moto Jelcz

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Trener ASPR Łukasz Morzyk i jego podopieczni byli po meczu bardzo rozżaleni.
Trener ASPR Łukasz Morzyk i jego podopieczni byli po meczu bardzo rozżaleni. Sławomir Jakubowski
Drużyna z Zawadzkiego była bliska wygranej w Gaci z faworyzowanym Moto-Jelczem Oława. Po remisie w obozie beniaminka nie kryli żalu do sędziów.

- To jakiś dramat, co z nami zrobili sędziowie - denerwował się po spotkaniu prezes ASPR Zawadzkie Jacek Pietrzela. - Dwóch zawodników dostało czerwone kartki, kilkanaście minut spędziliśmy na ławce kar. Sędziowie robili wszystko, by gospodarze czasami nie przegrali.

Nasza drużyna nie przestraszyła się wyżej notowanych rywali i prowadziła z nimi bardzo wyrównany mecz. Praktycznie żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć przewagi większej niż 1-2 bramki, a najczęściej na tablicy widniał remis.

Takim rezultatem skończyła się pierwsza odsłona (15-15), a gdy po kilku minutach drugiej ASPR za sprawą kontr Zagórowicza i trafień z drugiej linii Ł. Całujka odskoczyła na 19-16 wydawało się, że pokusi się nawet o wygraną.

- Niestety, w tym momencie „do pracy” wzięli się sędziowie - dodał prezes gości. - Szkoda słów, szkoda wysiłku, zdrowia i serca jakie w walkę włożyli nasi zawodnicy.

Rywal zniwelował straty i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.

Moto-Jelcz Oława - ASPR Zawadzkie 26-26 (15-15)
ASPR: Kalinowski, Puszkar - Kaczka, Hertel, Zagórowicz 5, Szlensog 4, Wacławczyk 4, P. Całujek 2, Ł. Całujek 7, Swat 3, Kubillas, Kąpa 1. Trener Łukasz Morzyk.

Sędziowali: Michał Boczek (Piekary Śląskie) i Kamil Poloczek (Dąbrowa Górnicza).
Kary: Moto-Jelcz - 12 min; ASPR - 20 min.
Widzów 250.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska