Remis przed startem ligi. Raków Częstochowa - MKS Kluczbork 2-2

fot. Sławomir Jakubowski
Patryk Tuszyński zdobył swoją drugą bramkę w sparingach.
Patryk Tuszyński zdobył swoją drugą bramkę w sparingach. fot. Sławomir Jakubowski
MKS Kluczbork tydzień przed wznowieniem rozgrywek w I lidze zremisował z Rakowem Częstochowa. Nasi piłkarze zmarnowali dwa karne.

Protokół

Protokół

Raków Częstochowa - MKS Kluczbork 2-2 (1-1)
1-0 Ceglarz - 6., 1-1 Tuszyński - 15., 1-2 Glanowski - 52., 2-2 Stolarski - 77.

Raków: Szramowiat - Mastalerz, Hyra (75. Nogal), Pluta, P. Kowalczyk (65. Łysek) - Nocuń (46. Stolarski), Ogłaza (60. Kmieć), Ceglarz (60. Ł. Kowalczyk), Gajos - Zachara (75. Kulawiak), Fornalczyk (46. Brondel). Trener Jerzy Brzęczek.
MKS: Stodoła (66. Świtała) - Orłowicz (61. Jagieniak), Odrzywolski, Wilusz, Stawowy (61. Wodniok) - Niziołek (46. Hober), Copik, Kazimierowicz (61. Skwara), Glanowski, Nitkiewicz -Tuszyński (46. Półchłopek). Trener Grzegorz Kowalski.

Dla naszego zespołu był to ostatni sprawdzian przed rozpoczęciem sezonu. Już w najbliższą sobotę MKS zagra bowiem na wyjeździe z beniaminkiem Ruchem Radzionków. Test przed tym pojedynkiem wypadł raczej średnio i nie chodzi tylko o remisowy wynik z zespołem grającym o klasę niżej.

- Na pewno stać nas na dużo lepszą grę - przyznał drugi trener MKS-u Ryszard Okaj. - Wierzę, że w lidze będzie ona wyglądała zupełnie inaczej i efektowniej. Mamy jeszcze tydzień czasu na wyeliminowanie mankamentów i to musi wystarczyć.

Nasz zespół powinien to spotkanie wygrać, ale gospodarze na swoje szczęście mieli w bramce Macieja Szramowiata. Popisał się on niespotykanym wyczynem. Obronił bowiem dwa rzuty karne wykonywane przez pomocników MKS-u. W 70. min był górą w pojedynku z Grzegorzem Skwarą, a w 82. min przechytrzył Michała Glanowskiego.

Gole dla kluczborskiej drużyny padły po efektownych akcjach prawą stroną. W pierwszej połowie przedarł się nią Rafał Niziołek i dokładnie zagrał do Patryka Tuszyńskiego, który dopełnił formalności. Drugi gol był w dużej mierze zasługą prawego pomocnika Wojciecha Hobera, który podczas sparingów znajduje się w wysokiej formie.

Dokładnie zagrał on do Glanowskiego, a ten z 14 metrów trafił do siatki. W sobotnim spotkaniu nie wystąpili dwaj zawodnicy wypożyczeni ze Śląska Wrocław: Dariusz Góral i Patryk Jędrzejowski. Obaj się bowiem rozchorowali. Wydaje się, że na początku sezonu ciężko będzie im wejść do podstawowego składu.

Zagrał natomiast Arkadiusz Półchłopek, który formalnie nie jest zawodnikiem MKS-u, a Motobi Kąty Wrocławskie, z którego był wypożyczony w poprzednim sezonie. Między oboma klubami wciąż trwają negocjacje w sprawie transferu definitywnego.

- Na pewno będziemy się starać zrobić wszystko, żeby Arek u nas został - mówi trener Okaj. - Wiadomo przecież, że brakuje nam napastników. Do dyspozycji mamy w zasadzie tylko Tuszyńskiego i Górala, a to za mało.

Arek udowodnił, że jest mocnym punktem zespołu. Poza tym jest już zgrany z kolegami. Motobi już obniżyło wymagania i za Półchłopka zamiast 50 tysięcy złotych chce kwotę o połowę mniejszą.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska