Roaming, czyli ile zapłacimy na urlopie

Roaming to zawsze był gorący temat, gdy wybieraliśmy się na wakacje za granicę. Oczywiście nie nad polskie morze czy też w góry, ale gdy decydowaliśmy się wypoczywać poza granicami naszego kraju. Do tej pory roaming kojarzył nam się z dodatkowymi opłatami za telefonowanie do rodziny czy przyjaciół czy za wysyłanie im zdjęć. Zdecydowana większość polskich operatorów za połączenie do Unii Europejskiej życzyła sobie więcej niż złotówkę. Drogi był także transfer danych. 15 czerwca 2017 roku weszły jednak w życie nowe przepisy. Za korzystanie z usług podczas podróży po Unii Europejskiej mamy płacić dokładnie tę samą cenę jak w naszym kraju. Nasz operator po prostu nalicza opłaty lub odlicza wykorzystanie roamingu z puli naszego krajowego planu taryfowego lub pakietu telefonii komórkowej.

Na początku roku wykonano ostatni krok w kierunku zniesienia w Unii Europejskiej tzw. dodatkowych opłat roamingowych. Dokładnie 8 lutego Rada Unii Europejskiej przyjęła kompromis dotyczący przepisów rozporządzenia zmieniającego stawki hurtowe na rynkach roamingowych. Wynegocjowane porozumienie sprawiło, że 15 czerwca tego roku wprowadzono mechanizm Roam Like at Home. To nowy model naliczania kosztów detalicznych usług roamingu, polegający na zrównaniu cen w usługach roamingowych do cen krajowych.

Aby tak się stało, konieczne było wcześniejsze ustalenie nowych reguł obowiązujących na rynku hurtowym, na którym rozliczają się między sobą operatorzy z różnych krajów. Z punktu widzenia konsumentów najważniejsza informacja jest taka, że w związku z osiągnięciem porozumienia, operatorzy od 15 czerwca tego roku nie mogą pobierać od swoich klientów dodatkowych opłat za korzystanie z usług telekomunikacyjnych w roamingu.

– Nowe rozwiązanie nie oznacza więc dosłownie „końca roamingu”, mechanizm roamingowy będzie oczywiście nadal funkcjonować, jednak za usługę nie będzie pobierana żadna dodatkowa opłata – tłumaczą przedstawiciele Ministerstwa Cyfryzacji. Ten mechanizm działa w ramach tzw. polityki uczciwego korzystania, co oznacza, że z roamingu po cenach krajowych możemy skorzystać podczas „okresowych podróży dla wszystkich stałych mieszkańców danego kraju”.

W praktyce oznacza to, że takie rozwiązanie dotyczy osób, które więcej czasu spędzają we własnym kraju niż poza granicami Polski. Jeśli zatem wybieramy się na wakacyjny urlop, to obejmuje nas to rozwiązanie. Polityka uczciwego korzystania ma nie dopuszczać do nadużyć oraz sytuacji, w której obywatele któregoś z państw członkowskich masowo korzystają z kart SIM, które kupili w innym kraju, gdzie ceny za korzystanie z różnych usług telekomunikacyjnych są niższe.

Osiągnięty kompromis odnosi się m.in. do wysokości stawek hurtowych, które operatorzy mogą pobierać od siebie nawzajem za korzystanie z sieci, by świadczyć usługi roamingowe. Porozumienie dotyczy trzech rodzajów usług: połączeń głosowych, wiadomości SMS oraz przesyłu danych. Nowe stawki hurtowe ustalono na następującym poziomie: 0,032 euro za minutę połączenia głosowego, 0,01 euro za wiadomość SMS oraz stopniowe obniżanie opłat za przesył danych z 7,5 euro za 1 GB w 2017 roku do 2,5 euro za 1 GB w 2022 roku.

Warto zaznaczyć, że nowe zasady rozliczania usług realizowanych w roamingu zgodne z zasadą Roam Like at Home dotyczą Strefy 1, czyli krajów Unii Europejskiej. To: Austria, Belgia, Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Litwa, Luksemburg, Łotwa, Malta, Niemcy, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Szwecja, Węgry, Wielka Brytania, Włochy oraz kraje Europejskiego Obszaru Gospodarczego: Norwegia, Islandia i Liechtenstein. Dodatkowo Strefa 1 obejmuje również terytoria zależne: Gibraltar, Gujanę Francuską, Gwadelupę, Martynikę i Reunion.

Opolskie info 30.06.2017