Budujący kanalizację weszli na nasze podwórko jakieś pół roku temu. Zerwali beton, wykopali dziurę, położyli rury, zakopali i zniknęli - opowiada Paweł Izdebski, jeden z mieszkańców. - Powinni po sobie posprzątać. Tymczasem nie tylko nie zabetonowali na nowo podwórka, ale jeszcze zostawili wystające ze starego zbrojenia pręty. Tutaj bawią się nasze dzieci, jeżdżą samochody. Szczęście, że na razie nikomu nic się nie stało, ale o wypadek czy uszkodzenie auta nietrudno.
Metalowych prętów nie da się tak po prostu usunąć - potrzeba do tego specjalistycznego sprzętu.
- Tyle czasu minęło, a nasze podwórko w dalszym ciągu nie zostało doprowadzony do porządku - denerwują się mieszkańcy.
Prace przy ulicy Oświęcimskiej nadzoruje biuro Funduszu Spójności w Urzędzie Miasta Opola. Mają się zakończyć 9 kwietnia.
- Po waszej interwencji sprawdziłam to podwórko. Zostawić je w takim stanie to faktycznie duża nieodpowiedzialność - mówi Agnieszka Maślak, naczelnik biura Funduszu Spójności. - Jeszcze w czwartek nakazałam wykonawcy usunięcie tych prętów.
Budowa kanalizacji w tej części miasta jest już prawie na ukończeniu. Od przyszłego tygodnia zaczną się odbiory poszczególnych prac. Urzędnicy sprawdzą także, czy drogi, chodniki i podwórka zostały doprowadzone do stanu sprzed wykopów.
- To prace odtworzeniowe i nie muszą być wykonane w momencie zakończenia inwestycji. Podwórko będzie jednak wybetonowane, tak jak przed rozpoczęciem budowy kanalizacji - zapewnia Agnieszka Maślak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?