To skandal. Przyszłam do mojej podopiecznej i nie mogłam wejść do domu. Bo przed tym domem prace remontowe prowadzono w taki sposób, że uniemożliwiono mi przejście. Cóż miałam robić? Odwołałam wizytę, przecież nie będę czekać aż mi skrzydła wyrosną - nie kryje irytacji nasza Czytelniczka. Podobnych telefonów odebraliśmy więcej. Opolanie narzekali nie niedogodności związane z remontem. Większość dotyczyła właśnie kwestii związanych z dojściem do posesji. - Na ulicy obowiązuje absolutny zakaz wjazdu. Dołączono nawet specjalną tabliczkę, że dotyczy on nawet niepełnosprawnych - relacjonuje pani Maria.
Sprawą zainteresowaliśmy Miejski Zarząd Dróg. - Oczywiście sprawdzimy wszystkie napływające od mieszkańców sygnały i uczulimy wykonawcę, by do takich sytuacji nie dochodziło. Poza tym, jeśli ktoś będzie miał problem z wejściem na swoją posesję lub jej opuszczeniem, może zawsze poprosić o pomoc pracowników tej firmy. Mamy to z nimi uzgodnione - wyjaśnia Anna Witych, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu.
Co do znaku, który tak zbulwersował mieszkańców, tłumaczy, że tylko takie tablice dopuściła do użytku Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. - Nie było mowy o żadnej dyskryminacji, to raczej kwestia ostrzeżenia dla osób na wózkach, żeby tam nie wjeżdżały, bo poruszanie się na takiej nawierzchni będzie bardzo trudne - mówi Anna Witych i apeluje: - Wiemy, że wszelkie remonty są uciążliwe, ale też się kiedyś kończą. Tę inwestycję na ul. Kwoczka planujemy zakończyć na początku września. Nowa droga na pewno ucieszy mieszkańców i zrekompensuje im istniejące dziś problemy komunikacyjne. Będzie nowa nawierzchnia i chodnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?