Rodzice poprowadzą szkołę w Dzierżysławiu

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Nauczycielka Danuta Wróbel i uczennica Agnieszka Sitko: - Super, że udało się uratować naszą szkołę.
Nauczycielka Danuta Wróbel i uczennica Agnieszka Sitko: - Super, że udało się uratować naszą szkołę.
Radni zlikwidowali podstawówkę. Teraz przejmie ją stowarzyszenie.

Będziemy musieli sobie radzić - mówi Róża Kaczmar, dyrektor szkoły podstawowej w Dzierżysławiu i szefowa stowarzyszenia, które od września będzie prowadzić placówkę. - Dobrze, że w ogóle szkoła zostaje.

Na czwartkowej sesji radni Kietrza zlikwidowali podstawówkę w Dzierżysławiu. Powód? Zbyt mało dzieci, a co za tym idzie zbyt drogie utrzymanie placówki. Ale szkoła we wsi jest potrzebna. Wiedzą to najlepiej jej mieszkańcy. Dlatego postanowili utworzyć stowarzyszenie Aktywna Społeczność Dzierżysławia i samodzielnie poprowadzić szkołę.
- Nie będzie to łatwe, ale damy sobie radę - mówi dyrektor Kaczmar. - Początki są najtrudniejsze.

Na utrzymanie szkoły potrzebne są pieniądze. Te będą pochodziły m.in. z subwencji oświatowej przekazywanej gminie przez rząd. Stowarzyszenie funduszy będzie też szukało na własną rękę. Pisze wnioski o pieniądze unijne, szuka sponsorów. Bardzo ważne jest również to, że zostają nauczyciele, którzy w szkole stowarzyszeniowej mają gorsze warunki pracy niż w publicznej.

Utworzenie szkoły stowarzyszeniowej było jedyną szansą jej utrzymania w dotychczasowym kształcie, Na początku roku władze chciały przenieść dzieci z klas 4-6 do podstawówki w Kietrzu. Rodzice bali się, że to początek końca szkoły w Dzierżysławiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska