Rodzina Nyskich w Unii Europejskiej

Joanna Forysiak i Magda Trepeta
Co po wejściu naszego kraju do Unii Europejskiej zmieni się w życiu najzwyklejszej polskiej rodziny?

O ile Polacy wyrażą w referendum chęć przystąpienia do Unii Europejskiej, pewnego pięknego dnia w 2004 roku także pan Nyski, przeciętny mieszkaniec miasta powiatowego średniej wielkości, obudzi się jako obywatel Europy.
Z racji tego, że pan Nyski przestanie być tylko i wyłącznie obywatelem Polski, otrzyma prawo do swobodnego przebywania na obszarze wszystkich państw członkowskich, a także możliwość kandydowania i głosowania w wyborach samorządowych, w tym państwie, w którym aktualnie Nyski będzie przebywał.

Dzieci pana Nyskiego planują kontynuować studia za granicą. Jeszcze parę lat temu taka decyzja wiązałaby się z ogromnym obciążeniem finansowym rodzicielskiej kieszeni. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej otworzy się przed młodymi ludźmi możliwość studiowania w dowolnie wybranym państwie członkowskim. Dzięki programowi takiemu jak "Socrates/Erasmus", zakładającym wymianę międzyuczelnianą, studenci mogą odbyć część nauki poza granicami kraju. Polityka edukacyjna UE zakłada honorowanie dyplomów przez wszystkie kraje unijne. Oznacza to, że dzieci pana Nyskiego, kończąc studia we Francji, będą mogły bez problemu znaleźć pracę w Hiszpanii. Jeśli będą się chciały tam osiedlić, także nie będzie z tym większego problemu.
Sam Nyski także może się kształcić, jeśli ma na to ochotę, gdyż UE stawia na edukację mieszkańców niezależnie od ich wieku. Ustawicznie podnosząc swoje kwalifikacje, zmniejsza ryzyko, że pozostanie bez pracy. Bezrobotny kuzyn Nyskiego natomiast może uczestniczyć w specjalnych szkoleniach, by wreszcie znaleźć zatrudnienie w którymś z dotowanych z unijnych pieniędzy przedsiębiorstw.

Koniec z kolejkami na granicy, w których rodzina Nyskich musiała tkwić, chcąc zimą pojechać na narty do sąsiednich Czech. Po wstąpieniu Polski do UE zniesiono bowiem kontrolę celną, a za kilka lat w ogóle znikną granice między naszym krajem a innymi państwami Wspólnoty. Jest także szansa, że Nyski dojedzie do przejścia granicznego po drodze o lepszej nawierzchni, gdyż wejście do Unii to dla Polski dostęp do funduszy strukturalnych przeznaczonych między innymi na modernizacje szlaków drogowych.

Unijne liczby
42 - dokładnie tyle dni pozostało do czerwcowego referendum, podczas którego naród zadecyduje, czy Polska zostanie członkiem Unii Europejskiej
6 - od tej godziny, aż do 20.00, będą otwarte wszystkie lokale wyborcze. Głosowanie potrwa dwa dni od 7 do 8 czerwca.
74 - tyle procent Polaków, według badań przeprowadzonych przez Centrum Badania Opinii Publicznej, deklaruje swój udział w czerwcowym referendum
69 - tyle procent badanych z powyższej grupy planuje opowiedzieć się za wejściem Polski do struktur Unii Europejskiej.

Oczywiście, że w rodzinie Nyskich są eurosceptycy, którym ta cała integracja nie bardzo się podoba. Wśród naszych respondentów także znaleźli się tacy, którzy mają zastrzeżenia, ale mimo wszystko w referendum zagłosują na "tak". Bo na dziś to dla Nyskiego i jego rodziny jedyne rozsądne rozwiązanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska