Sąd nie przychylił się do wniosku pełnomocników reżysera o odrzucenie pozwu.
Weronika Rosati pozwała autora książki "Nocnik" Andrzeja Żuławskiego oraz jego wydawcę, bo rozpoznała siebie w jej bezlitośnie opisanej bohaterce - Esterce.
Pełnomocnik Wreoniki Rosati mecenas Maciej Lach twierdzi, że dzisiejsze postanowienie sądu oznacza tylko tyle, że sprawa i związane z nią postępowanie dowodowe będą się toczyły. Mecenas dodał, że sprawa jest precedensowa.
Proces o ochronę dóbr osobistych, jaki Rosati wytoczyła Żuławskiemu i wydawcy jego książki, rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Warszawie trzy dni temu. Aktorka żąda od pozwanych 200 tysięcy złotych zadośćuczynienia, przeprosin w mediach za naruszenie jej dóbr osobistych - głównie prawa do prywatności i godności jako kobiety - oraz zaprzestania dalszego naruszania jej dóbr.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?