Rowerowy tor przeszkód popada w ruinę [wideo]

Redakcja
Wczoraj na torze nie było rowerzystów. Zamiast nich znaleźliśmy śmieci i zarośnięte przeszkody.
Wczoraj na torze nie było rowerzystów. Zamiast nich znaleźliśmy śmieci i zarośnięte przeszkody. Sławomir Mielnik
Opolski ratusz wydał przed kilku laty 95 tysięcy złotych na budowę tor, a potem o nim zapomniał.

Chodzi o rowerowy tor przeszkód, który przed czterema laty zbudowano obok kąpieliska Bolko. W czwartek odwiedziliśmy obiekt - położony w pobliżu ulicy Podmiejskiej.

Zamiast rowerzystów mogliśmy zobaczyć tylko śmieci, zarośnięte przeszkody oraz drewniane elementy, których na pewno nie wykonali fachowcy. Nie ma żadnej informacji, kto jest właścicielem obiektu, ani jego regulaminu.

- To miejsce już dawno zostało opuszczone, a tabliczka z regulaminem zniknęła jako pierwsza - opowiada jeden z mieszkańców ulicy Podmiejskiej, który prosi o a anonimowość. - O tor przestano już dbać kilka lat temu. Zarasta trawą, a korzystają z niego tylko dzieci. Jak nie daj Boże coś się komuś stanie, to zapłacimy za to wszyscy, bo tor zbudowano na miejskiej działce.

Tymczasem jak słyszymy w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji tor nie jest przez nikogo zarządzany.

- Nie mamy go na swoim stanie, trudno więc, abyśmy to my go sprzątali czy o niego dbali - tłumaczy Radosław Mielec, rzecznik MOSiR.

Aby zrozumieć tę sytuację, trzeba się cofnąć aż do końca 2007 roku. Wówczas miasto ogłosiło przetarg na wykonanie toru przeszkód, który ostatecznie kosztował 95 tysięcy złotych.

Zakładano, że nie będzie zarządzany przez miasto, ale przez stowarzyszenie, skupiające miłośników akrobacji na rowerze.

Jego członkowie obiecywali, że będą się torem opiekować. Planowali organizowanie zawodów ogólnopolskich, a także rozbudowę toru. Nic z tego nie wyszło.

W czwartek nie udało nam się skontaktować z osobami, które miały opiekować się torem.
Marzena Kawałko, radna PO, która przed laty wspierała pomysł budowy obiektu, przyznaje, że większość z zapaleńców już "wyrosła" ze skoków na rowerze.

- Tor używany jest teraz przez inne osoby, ale faktycznie nie wygląda najlepiej - ocenia Marzena Kawałko. - Będę wnioskowała do budżetu miasta na 2013 rok o znalezienie pieniędzy na uporządkowanie go. Trzeba też będzie rozstrzygnąć, kto ma się nim zajmować. Myślę, że zapotrzebowanie na taki obiekt jest.

Przypomnijmy jednak, że miasto zbudowało niedawno skatepark na Malince, na którym można jeździć także na rowerze.

- Być może jego powstanie przyczyniło się do tego, że teraz tor jest zapuszczony i nie ma tam rowerzystów - komentuje Marek Latawiec, miłośnik sportów ekstremalnych z Opola. - Porozmawiam z chłopakami, którzy tam jeździli lub jeżdżą nadal. Na pewno to miejsce nie powinno tak wyglądać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska