Kilka dni temu do policjantów z Opola zgłosił się 43-latek, z relacji którego wynikało, że kilka godzin wcześniej został napadnięty na jednej z ulic w mieście.
Najpierw kobieta miała prosić go o pieniądze, a kiedy odmówił, wówczas miał zostać zaatakowany przez towarzyszącego jej mężczyznę. Napastnicy zabrali mu telefon komórkowy i uciekli - mówi młodszy aspirant Agnieszka Nierychła z Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
Ale na tym nie koniec. Godzinę po tym zdarzeniu, kobieta o podobnym rysopisie, pod pretekstem wróżenia z ręki, ukradła innemu mężczyźnie obrączkę. Rzecz działa się na jednym z przystanków autobusowych w mieście.
Kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Opolu wytypowali ewentualnych sprawców i rozpoczęli ich poszukiwania. Zatrzymali w tej sprawie 21-latka, a kilka godzin później 54-letnią mieszkankę Opola.
Oboje usłyszeli zarzut rozboju, kobieta dodatkowo odpowie za kradzież biżuterii. Sąd Rejonowy w Opolu aresztował ich na trzy miesiące. Teraz grozi im kara do 12 lat więzienia.