- Dziś są w takim stanie, że jeśli teraz nie zacznie się ich ratować, to za pięć lat będziemy je zamiatać z posadzki - mówią konserwatorzy zabytków.
- Na szczęście są na to pieniądze, bo gmina Skarbimierz dała 150 tys. zł, a z Unii Europejskiej dostaniemy 1,8 mln zł - mówi proboszcz ks. Andrzej Peszyński. - To była inicjatywa mieszkańców, a urzędnicy pomogli nam napisać wniosek.
Konserwatorzy mają jednak nie lada zgryz: malowidła były już co najmniej trzykrotnie odnawiane. Wtedy pierwotne polichromie zmieniały kolory, a czasem i kształty.
- Musimy wykonać badania i ustalić, jaki był zakres przemalowań, szczególnie tych z lat 60. XIX wieku - mówi Iwona Solisz, wojewódzki konserwator zabytków, która zwołała komisję złożoną ze specjalistów od polichromii i średniowiecznej sztuki.
- Dopiero na tej podstawie ustalimy szczegółowy program prac.
Wczoraj gości z komisji po rusztowaniach w prezbiterium oprowadzały konserwatorki, które od maja prowadzą tu badania.
- Musimy decydować, czy odsłaniać najstarszą i najcenniejszą polichromię, czy tę młodszą, ale lepiej zachowaną - tłumaczy konserwator Renata Szelwach.
- Prawdopodobnie częściowo usuniemy przemalowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?