Ryba psuje się od głowy

Marcin Sabat
Marcin Sabat

Fakt. A polska piłka rybą jest i to przesiąkniętą chorobą znaną jako korupcja. Jednak jej głowa - Michał Listkiewicz, problemu nie widział. Nie przeszło mu przez myśl, że stoi na czele organizacji, która rolowała kibiców, niczym ryba wędkarza. Listkiewicz chciał pomnika, a teraz będzie usmażony. Mógł uratować twarz i odejść sam. Ale on zasłaniał się groźbami FIFA, czekał na sukces, mistrzostwo świata piłkarzy, organizację Euro 2012. To miało go rozgrzeszyć. Nic bardziej mylnego, Panie Michale, skompromitował się Pan bardziej niż Iwan&Delfin podczas Eurowizji.
Wit Ż. - Pana kolega - zwykł mówić "Z korupcją trzeba walczyć, ale nie sposób z nią wygrać". Pan to zdaje się wie najlepiej, palcem Pan nie kiwnął, więc Panu już dziękujemy. Najgorsze jest to, że nadal cierpieć będą kibice, jeżeli FIFA wykluczy reprezentację z eliminacji ME i polskie kluby z pucharów. Co smutne porządki musi robić człowiek zdyskwalifikowany kiedyś za doping, a teraz, jako minister, próbował wykorzystywać na własne cele pieniądze podatnika. Dla kibiców jednak najważniejsze jest to, że może znów będą mogli skupić się na widowisku piłkarskim, oby także reprezentacyjnym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska