- Największe zużycie wody odnotowujemy wieczorami, między godz. 19 a 21, kiedy mieszkańcy wracają do domów i zabierają się za podlewanie ogrodów, napełnianie basenów czy mycie samochodów - mówi Mariusz Pelc z Międzygminnego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji PROWOD w Czarnowąsach. - Stacja uzdatniania wody w Czarnowąsach ma przepustowość 40 metrów sześciennych na godzinę. Wieczorami zużycie wody jest nawet dwa razy większe. Ten nierównomierny pobór sprawia, że wody zaczyna brakować.
Upał już daje nam się we znaki, a prognozy pokazują, że koniec tygodnia może być jeszcze groszy. - Dlatego apelujemy, aby nie trwonić wody tam, gdzie nie ma takiej potrzeby - mówi prezes Pelc. - W innym razie mogą występować okresowe problemy z dostawą wody o odpowiednim ciśnieniu, a nawet przerwy w jej dostawie.
Podobny apel pojawił się również na stronie internetowej gminy Łubniany.
- U nas ryzyko, że wody zacznie brakować jest bardzo realne - mówi Piotr Cieślik z Łubniańskich Wodociągów i Kanalizacja. - Zwłaszcza dotyczy to miejscowości takich jak Masów, Łubniany, Brynica, Dąbrówka Łubniańska, Jełowa, Kobylno i Grabie, ponieważ one są zasilane z naszego własnego ujęcia. Mamy tam trzy dosyć leciwe studnie i zauważyliśmy, że wody jest w ostatnim czasie mniej, a dodatkowo - ze względu na większą ilość żelaza - spadła jej jakość.
Problemów takich nie ma za to w stolicy województwa. - Upały nam nie straszne i nawet gdyby temperatury dochodziły do 50 stopni Celsjusza, wody w Opolu nie zabraknie - zapewnia Janusz Szczepankiewicz z opolskiego WIK.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
