Sąd Apelacyjny zajął się sprawą 8-letniej Yasminy z Nysy. Ojciec chce ją zabrać do Włoch

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
W lutym grupa kobiet pikietowała nyski sąd na znak poparcia dla Katarzyny Nowak. Sąd Apelacyjny wyłączył jawność rozprawy.
W lutym grupa kobiet pikietowała nyski sąd na znak poparcia dla Katarzyny Nowak. Sąd Apelacyjny wyłączył jawność rozprawy. Krzysztof Strauchmann
Mohamed S. domaga się powrotu córki do Włoch. Matka dowodzi, że musiała uciec z dziećmi do Nysy przed agresją byłego partnera. Ruszyła rozprawa apelacyjna.

Sąd Okręgowy w Opolu nakazał we wtorek zbadanie 8-letniej Yasminy przez zespół opiniodawczy. Psychologowie mają sprawdzić, jakie relacje łączą dziewczynkę z ojcem Mohamedem S. i czy powrót dziecka do Włoch może stanowić dla dziewczynki zagrożenie.
CZYTAJ TEŻ Mała Yasmina poczeka na ostateczny wyrok z matką w Polsce
Jednocześnie sąd na wniosek prokuratury wyłączył jawność rozprawy, a dziennikarze nie zostali wpuszczeni na salę. Ustnie nakazano taż matce umożliwienie kontaktu telefonicznego i osobistego Mohameda S. z córką. Po rozprawie spotkali się oni w jednej z nyskich kawiarni w obecności prawników, ale bez udziału matki.

Katarzyna Nowak, matka Yasminy, w lipcu ub. roku uciekła z Włoch i przyjechała do rodzinnej Nysy. Kobieta oskarża swojego byłego partnera o znęcanie się nad nią i nad jej córkami. W tej sprawie we Włoszech toczy się postępowanie sądowe.

Kobieta twierdzi, że dalszy pobyt we Włoszech zagrażał jej i jej córce. Mohamed S., któremu włoski sąd trzy lata temu przyznał prawo do opieki i stałego spotykania się z córką, dowodzi że doszło do porwania rodzicielskiego.

2 lutego Sąd Rodzinny w Nysie nakazał wydanie dziecka do Włoch. Na podstawie własnych obserwacji sąd uznał, że wyjazd nie wiąże się z żadnym ryzykiem dla dziewczynki, a jej relacje z ojcem są dobre. Po stronie matki w sprawę włączyła się prokuratura i rzecznik praw dziecka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska