Saltex IV liga: MKS Gogolin - Sparta Paczków 0-1

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Tomasz Robak trafił dla Sparty po raz drugi z rzędu. Tym razem na wagę trzech punktów.
Tomasz Robak trafił dla Sparty po raz drugi z rzędu. Tym razem na wagę trzech punktów. Oliwer Kubus
W trakcie meczu obie ekipy nie mogły się pogodzić z decyzjami arbitrów, a na boisku dużo lepiej spisywali się goście.

Po meczu trener MKS-u Gogolin nie mógł uwierzyć, że sędzia zawodów w 80. min nie przyznał jego drużynie rzutu karnego. Wydawało się bowiem, że obrońca nieprzepisowo zaatakował w “jedenastce" szarżującego Karwota i trafił w jego nogi, ale będący bliżej zdarzenia sędzia uznał, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.
- Dla mnie i nie tylko to był wręcz brutalny faul, bo rywal atakował prostymi nogami, skoro nie gwiżdże sie takiego, to nie wiem o co chodzi - mówił Łukasz Rogacewicz

Z kolei opiekun Sparty Marcin Krótkiewicz miał raczej uzasadnione pretensje do asystenta, który nie uznał bramki i odgwizdał spalonego Szwargi, który nieco wcześniej wyszedł do prostopadłej piłki, a przed nim wydawał się być obrońca.
- Mieliśmy dwie bardzo podobne sytuacje i może za pierwszym razem był minimalny spalony, ale już za drugim nasz piłkarz był metr przed obrońcą - mówił Łukasz Krótkiewicz.
Na boisku lepsze wrażenie sprawiali paczkowianie, utrzymywali się przy piłce i w 32. min objęli prowadzenie. Dalekie zagranie po przekątnej trafiło do Niziołka, ten zagrał wzdłuż linii bramkowej, a nabiegający Robak musiał w tej sytuacji trafić do siatki. Miejscowi odpowiedzieli przed przerwą zaledwie raz za sprawą Dahmsa, ale napastnik MKS-u spudłował.
- Sparta wygrała zasłużenie, my zagraliśmy dziś słabo, bez wiary i pomysłu, a oprócz prób strzałów z dystansu na niewiele nas było stać - ocenił Łukasz Rogacewicz.

Wynik podwyższyć powinien jeszcze młody Michaliszyn, który wszedł w drugiej połowie. W końcówce zawodnik Sparty dwa razy był sam na sam z bramkarzem, ale Nikołajczyk okazał się w tych pojedynkach lepszy. To były najlepsze okazje zespołu, który prowadził grę, szukał zagrań w pole karne i dośrodkowań.
- Najważniejsze są dla nas trzy punkty, bo dobrym meczu, w którym mankamentem była skuteczność - dodał Łukasz Krótkiewicz.

MKS Gogolin - Sparta Paczków 0-1 (0-1)
0-1 Robak - 32.
Gogolin: Nikołajczyk - Kiklaisz (81. Cieślik), Rosa, Prefeta, Korbiel - Kusznierenko, Wymysłowski, Pogrzeba (46. Szydłowski), Botta (46. Kaczmarek) - Mizielski - Dahms (70. Karwot). Trener Łukasz Rogacewicz.
Sparta: Folęga - Podobiński (46. Biało-skórski), Harmata, Śleziak, Szafarski - Nizołek (81. Dechnik), K. Jędrocha, Robak, Bobiński, Fluder - Szwarga (74. Michaliszyn). Trener Marcin Krótkiewicz.
Sędziował Krzysztof Waligóra (Nysa). Żółte kartki: Rosa, Wymysłowski, Prefeta. Czerwona kartka: Wymysłowski (78., druga żółta). Widzów 150.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska