Pomocnik gospodarzy, pozyskany latem w poprzednim meczu wszedł z ławki rezerwowych i zdobył zwycięskiego gola. Tym razem dostał szansę gry od pierwszej minuty i po przerwie dwie okazje wykorzystał. W 55. min Czajkowski trafił w mur, a piłkę przejął Maryszczak i wydawało się , że dośrodkowuje, a tymczasem piłka przelobowała bramkarza i wpadła do siatki. W 80. min z kolei wyszedł z kolei sam na sam z Pasdziorem i uderzył w krótki róg.
Maryszczak raz jeszcze był bliski szczęścia, ale mógł mieć do siebie pretensje. Trafił w poprzeczkę, a tymczasem przed pustą bramką stał Z. Bąk.
- Wygraliśmy zasłużenie, choć może porywająco nie zagraliśmy - oceniał Grzegorz Kutyła, trener Skalnika. - Byliśmy jednak konsekwentni i dopięliśmy swego. To był taki mecz, w którym rywal nie wiele nam mógł zrobić, ale gdyby wyszła mu jedna kontra mogło być różnie. Na szczęście byliśmy bezbłędni w rozbijaniu akcji rywala.
W końcówce meczu goście mieli znacznie więcej miejsca w pobliżu pola karnego, gdyż mający do utraty pierwszej bramki zadania defensywne goście musieli zaatakować. W efekcie spudłował Z. Bąk, a strzał Czajkowskiego z 16 metrów obronił bramkarz. Ten ostatni miał idealną okazję, aby otworzyć wynik meczu w 18. min. Wówczas uderzał z pięciu metrów i trafił w słupek. Następnie jego strzał sparował Pasdzior.
- Naszym zadaniem było odeprzeć ataki rywala i skontrować, ale do końca się nie udało, bo straciliśmy bramkę zaraz po przerwie - mówił Andrzej Prefeta, prezes klubu z Gogolina. - Musieliśmy zaatakować podeszliśmy bliżej rywala. Kilka razy przejęliśmy piłkę, ale nie mieliśmy argumentów z przodu.
Skalnik Gracze - MKS Gogolin 2-0 (0-0)
1-0 Maryszczak - 55., 2-0 Maryszczak - 80.
Skalnik: G. Bąk - Stecyek, Rogan (81. Jankowski), M. Płaza, Kuśmiruk - Maryszczak, Sukiennik, D. Płaza, Lenkiewicz (46. Mroziński) - Paciorek (65. Nowacki), Czajkowski (71. Z. Bąk). Trener Grzegorz Kutyła.
Gogolin: Pasdzior - Korbiel, Sobek, Kostka, Kiklaisz - Pogrzeba (57. Kusznierenko), Botta (70. Szempera) - Szydłowski (66. Wymysłowski ), Mizielski (76. Galla), Cieślik - Karwot. Trener Łukasz Rogacewicz.
Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów 120.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?