Samobójstwo maturzystki na Facebooku to makabryczny żart

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
sxc.hu
Informacja, że maturzystka z Opola targnęła się na swoje życie rozeszła się błyskawicznie w internecie.

- Wszedłem w weekend na Facebooka, żeby zobaczyć co nowego dodali znajomi i aż mi ciarki po plecach przeszły, kiedy przeczytałem, że maturzystka z III liceum w Opolu popełniła samobójstwo - wspomina pan Adrian, który skontaktował się z redakcją. - Historia wyglądała wiarygodnie, wpis był opatrzony filmikiem chyba ze studniówki tej dziewczyny, więc kliknąłem, licząc, że dowiem się czegoś więcej, ale nie dało się go wyświetlić.

Kiedy mężczyzna zorientował się, że wpis udostępniła jedna z opolskich dziennikarek, był już niemal pewien, że w jednym z najlepszych liceów w stolicy województwa doszło do tragedii. - Zacząłem szukać informacji na ten temat na portalach informacyjnych, ale nic nie znalazłem i trochę mnie to zastanowiło. Kiedy zobaczyłem, że dwie moje koleżanki "polubiły" informację o śmierci maturzystki, byłem już pewien, że to jakaś śmierdząca sprawa.

Nie wszyscy domyślili się, że szokująca "informacja" jest jedynie wytworem
cyberprzestrzeni. Do redakcji dzwonili czytelnicy, pytając dlaczego nie poinformowaliśmy o tym zdarzeniu. - U mnie w biurze o tym rzekomym samobójstwie wiedzieli prawie wszyscy - mówi Anna, jedna z opolskich urzędniczek. - Rozmawialiśmy o tym, bo każdy chciał się dowiedzieć co tak naprawdę się stało.

Zadzwoniliśmy do dyrekcji III LO w Opolu, aby dowiedzieć się, czy faktycznie doszło do tragedii. - Coś takiego miało się stać u nas w szkole? Nic mi na ten temat nie wiadomo - stwierdziła Joanna Raźniewska, dyrektor szkoły wyraźnie zaskoczona informacją. - To jest mało prawdopodobne, żeby nas nikt o czymś takim nie poinformował, ale zaraz to sprawdzę.

Po kilku minutach wszystko było jasne. - Ta "wiadomość" to wędrujący spam, który ktoś opatrzył zdjęciem studniówki. Nie naszej, bo my jej w tym roku jeszcze nie mieliśmy - mówi dyrektor Raźniewska.

Taki spam może szkodzić wizerunkowi samej szkoły. Nauczyciele z III LO o fałszywej informacji, krążącej na portalu, poinformowali administratorów Facebooka. Wczoraj materiał był już niedostępny.

- Kiedy klikniemy w taki spam, on "przykleja" się do naszej tablicy na Facebooku, sugerując, że polubiliśmy daną wiadomość i zachęca do tego samego naszych znajomych - wyjaśnia Tomasz Chwastyk, administrator IT w nto. - Ten, kto go rozsyła, zarabia na reklamie, a im więcej kliknięć, tym bardziej użytkownicy nabijają mu kieszeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska