W czwartek (27 listopada) Beskid pojechał do Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie.
- Tam jest jego miejsce - mówi Wacław Hepner. - Powinien cieszyć oczy Polaków.
Samochód trzeba jeszcze dopieścić. W muzeum zamontowane zostaną mu nowe klosze reflektorów, tapicerka drzwi oraz kilka innych detali.
Dla fanów motoryzacji mamy dobrą wiadomość.
W Opolu został jeszcze jeden Beskid. To własność Politechniki Opolskiej.
Na początku lat 80. ten skonstruowany w Bielsku-Białej samochód był nowoczesną konstrukcją.
Karoseria w kształcie kropli miała jeden z najlepszych na świecie współczynników opływu powietrza. Zmierzony w tunelu aerodynamicznym Instytutu Lotnictwa w Warszawie wynosił zaledwie 0,26. Dla porównania nowy Opel Agila ma 0,35.
Dzięki opływowym kształtom Beskid nie był podatny na podmuchy wiatru i nie miał wielkiego apetytu na paliwo. Wacław Hepner wiele razy startował uczelnianym egzemplarzem w rajdach oszczędnościowych i kilka razy wygrywał.
- Nasz rekord to spalenie 3,3 litra benzyny na 100 kilometrów - wyjaśnia opolanin. - A trasa rajdu wcale nie była łatwa. Jeździliśmy po Kotlinie Kłodzkiej i to w warunkach zimowych. Mało który nowoczesny samochód może się pochwalić takim wynikiem.
Beskid był też bezpieczny. Potwierdziły to testy zderzeniowe, jakie przeszedł na początku lat 80. Podczas czołowego uderzenia silnik nie miażdżył kabiny i siedzących w niej ludzi, tylko wpadał pod podłogę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?