Siatkarski Mickiewicz Kluczbork może być w przyszłym sezonie mocniejszy

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Adam Parcej (z lewej) opuszcza kluczborski zespół.
Adam Parcej (z lewej) opuszcza kluczborski zespół. Oliwer Kubus
W drużynie 2-ligowca będzie trochę zmian.

W poprzednim sezonie ekipa Mickiewicza Kluczbork zajęła 4. miejsce w rozgrywkach 2 ligi. To był bardzo przyzwoity wynik w zestawieniu z tym, że we wcześniejszych rozgrywkach rok temu musiała ona do samego końca walczyć o utrzymanie.

- Liczę, że nowy sezon nie będzie dla nas gorszy pod względem sportowym - mówi trener Mickiewicza Mariusz Łysiak. - Na pewno jednak musimy się poruszać w nowych realiach finansowych, a są one dla nas nieco trudniejsze. To wcale jednak nie oznacza, że mamy sobie stawiać niższe cele. Ponownie chcemy zagościć w czołówce tabeli.

Z zawodników, którzy byli w kadrze w poprzednim sezonie na pewno nie zobaczymy w najbliższym w składzie Mickiewicza dwóch zawodników: rozgrywającego Rafała Kowalczyka i przyjmującego Adama Parceja. Ten pierwszy ze względów rodzinnych najprawdopodobniej zawiesi karierę sportową. Parcej natomiast nie przystał na warunki kluczborskiego klubu.

Zawodnicy odchodzą, a to oznacza, że będą też nowi.

- Prowadzimy zaawansowane rozmowy, aby sprowadzić do nas dwóch zawodników z Ukrainy - mówi trener Łysiak. - Jeden z nich jest przyjmującym, a drugi atakującym. Obaj powinni stanowić bardzo duże wzmocnienie.

Mickiewicz negocjuje też z kilkoma innymi zawodnikami. W kręgu zainteresowań jest środkowy Artur Troska z innego 2-ligowca - Olimpii Sulęcin oraz przyjmujący Tomasz Szumiele­wicz, który występował w ekipie Caro Rzeczyca, która w poprzednim sezonie zajęła miejsce tuż za Mickiewiczem w tabeli.

Treningi w ramach przygotowań do sezonu drużyna rozpocznie 15 sierpnia. Sam sezon ruszy natomiast na przełomie września i października. Na razie nie wiadomo w której z grup 2 ligi, a jest ich aż sześć, Mickiewicz będzie występował. Czy to będzie nadal grupa centralna, czy też może śląska.

- Dla nas to w zasadzie obojętne - kończy trener Łysiak. - Nie składaliśmy żadnego pisma z prośbą o przeniesienie do grupy śląskiej, ale jeśli zostaniemy do niej przerzuceni, to tragedii nie będzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska