- Wieczne libacje, krzyki i kłótnie. Takich sąsiadów mamy za ścianą! - denerwuje się Mariusz Bryndzak, który mieszka w kamienicy z czteroosobową rodziną. - Żyjemy w ciągłym stresie. Z powodu tych pijaków dzieci boją się nawet wychodzić na korytarz.
W kamienicy przy ul. Powstańców Śląskich, obok zwykłych lokali komunalnych, gmina ma dwa mieszkania socjalne dla najbiedniejszych mieszkańców. To jednopokojowe lokale, które liczą po kilka metrów kwadratowych.
- Mają bardzo niski standard, więc trafiają tu sami menele - dodaje Bryndzak. - Kilka lat temu jeden się zapił na śmierć, po nim mieliśmy sąsiada chorego psychicznie, a teraz żyje tu kobieta, która nigdy nie trzeźwieje. Nie ma prądu, więc używa świeczek. Kiedyś podpali całą kamienicę.
W minionym tygodniu rzeczywiście niewiele brakowało, by do tego doszło. W mieszkaniu kobiety od palącej się świeczki zajął się materac. Na szczęście sąsiedzi zdążyli w porę zauważyć wydobywający się dym i zaalarmowali straż pożarną.
Strażacy ugasili ogień, ale lokal nie nadaje się do zamieszkania. Strzelecka komunalka już zdecydowała, że będzie go remontować.
- Na razie mieszkanie stoi puste, ale aż się boję pomyśleć, kogo tym razem dostaniemy za sąsiada - martwi się pani Danuta, która mieszka na parterze. - Dla takich ludzi gmina powinna znaleźć miejsce gdzie indziej.
Rozmowa
Maria Feliniak, zastępca burmistrza:
- Czy w kamienicy przy Powstańców Śl. muszą być mieszkania socjalne?
- Podobne lokale socjalne mamy w kilkunastu innych budynkach. W jednych są mniejsze, w innych większe problemy. Nie chcemy tych ludzi upychać do jednego bloku, by nie tworzyć gett. Ludziom niewydolnym finansowo, bądź z problemem alkoholowym łatwiej jest powrócić do normalnego życia, gdy mieszkają wśród innych. A gmina musi zapewnić im lokum.
- Pani chciałaby mieszkać z takimi sąsiadami?
- Gdybym ja była w takiej sytuacji, zgłaszałabym te incydenty na policję i do zarządcy. My jako urząd nie wiedzieliśmy o tym problemie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?