Wicewojewoda Antoni Jastrzembski wręczył dziś akty nabycia obywatelstwa polskiego Mahmoudowi Boulkrone z Algierii i urodzonemu w Miani w Indiach Sukhwinderowi Singhowi.
W uroczystości udział wzięły żony i dzieci obu panów. Marta Podstawa Boulkroune poznała swojego męża w 2006 roku w Tunezji, gdzie oboje byli na wakacjach. - Wpadliśmy na siebie na deptaku w Sousse i tak to się zaczęło - wspomina. - Usiedliśmy w kawiarni, zaczęliśmy spędzać coraz więcej czasu ze sobą. Po wyjeździe z Tunezji utrzymywaliśmy kontakt, dwa razy byłam u niego w Algierii i w końcu i pobraliśmy się tam 18 stycznia 2007 roku.
Po ślubie państwo Bolulkrone przyjechali do Polski i zamieszkali w Opolu. Tu, w styczniu 2009 roku, urodziła się ich córeczka Meriem. Pan Mahmoud czuje się bardzo dobrze w Opolu, coraz lepiej mówi po polsku. - Mam dużo znajomych, ale zdarzały się też przypadki nieufności, przykre chwile - mówi szczerze Algierczyk. - Pewien sąsiad na mój widok nigdy nie mówił "dzień dobry", a szef jednej z firm, w których pracowałem, podawał rękę wszystkim, tylko nie mnie.
Sukhwinder Singh poznał swoją żonę w lipcu 2007 roku w Londynie, gdzie oboje pracowali w przetwórni warzyw i owoców egzotycznych. - Nasze zagraniczne małżeństwa to czysty zbieg okoliczności, obie nigdy nie przypuszczałyśmy, że znajdziemy mężów w tak odległych krajach - mówi pani Helena Podstawa Singh. - Mojego na początku nawet niespecjalnie lubiłam. Ale gdy poznaliśmy się bliżej i zaprzyjaźnili, to wyszło tak jak wyszło. Cóż, miłość nie wybiera...
Państwo Singh ślub wzięli w lipcu 2008 roku w Indiach, w rodzinnej miejscowości pana młodego. Od 2008 roku mieszkają w Kędzierzynie-Koźlu. Pan Singh jest szefem kuchni w jednym z tamtejszych hoteli. - W domu też gotuje, bardzo smacznie, choć ostro przyprawia - mówi jego żona.
8 maja 2010 roku przyszedł na świat syn państwa Singh - Ethan Michał. - Dbamy o to, by był wielojęzyczny - podkreśla pan Singh. - Posługuje się moim językiem, polskim i angielskim.
- Do Indii, do rodziny męża, jeździmy na wakacje, ale na razie nie wybieramy się tam na stałe - dodaje pani Helena. - Naszą przyszłość wiążemy z Polską, tu jest nasze miejsce. Jeśli kiedyś przeprowadzimy się do Indii, to na pewno nie wcześniej niż na emeryturze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?