Litr mleka: 2,90-3,40 zł, nutella 385 g - 11 zł, 1 kg cukru - 2,70-3,50 zł, coca-cola 2 l - 6,5-7,5 zł, pomidory 1 kg - 11,80. To nie są ceny z osiedlowego sklepiku, który z trudem trzyma się na rynku, konkurując z supermarketami, ale cennik z kantyn działających w opolskich zakładach karnych.
Teoretycznie nikt nie każe tam więźniom kupować, ale od 1 lipca - jeżeli zechcą się dożywić - nie będą mieli wyjścia. Jak już informowała nto, zmianą w ustawie zlikwidowano bowiem możliwość dostarczania za kraty żywności z zewnątrz, bo zbyt często przemycano w niej m.in. narkotyki. Teraz rodziny skazanych będą mogły składać i opłacać zamówienia wyłącznie w kantynach.
- Nie stać mnie, żeby synowi raz w miesiącu wysyłać pieniądze - poskarżyła się nto pani Sylwia na wieść o nowych przepisach. - Teraz sama piekłam ciasto albo robiłam zakupy w Biedronce. Powinni karać tych, którzy coś przemycali, a nie wszystkich.
- Ceny są kosmiczne, rozumiem względy bezpieczeństwa, ale z tymi przepisami to przesadzili - pożalił się nam jeden ze skazanych.
Dyrektorzy zakładów karnych, dając ogłoszenia o dzierżawie pomieszczeń pod kantyny, zastrzegają, że ceny muszą być zbliżone do tych obowiązujących w okolicznych sklepach. I takie są - jeśli wziąć pod uwagę niewielkie sklepiki, a nie dyskonty czy supermarkety.
Mimo to dyrekcja służby więziennej postanowiła wyjść naprzeciw postulatom skazanych.
- Do końca czerwca dotychczasowa oferta w kantynach zostanie uzupełniona o artykuły żywnościowe adresowane do osób o zróżnicowanym statusie materialnym, mają być oferowane w niższych cenach - zapewnia porucznik Katarzyna Idziorek z Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Opolu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
