Sławomir Kłosowski: Dość uginania kolan i realizacji obcych interesów

Łukasz Żygadło
Sławomir Kłosowski: „System Tuska” ja kojarzę z zakładaniem marynarki Jean-Claudowi Junckerowi. To jest właśnie postępowanie tamtej ekipy. Brak realizacji interesów Polski.

Za nami zapowiadany od lipca „Marsz miliona serc”, który przeszedł ulicami Warszawy. Organizatorzy, w tym Donald Tusk twierdzą, że faktycznie milion osób pojawiło się w Warszawie. Policja mówi o ponad 100 tys. osób. Jak było w pana ocenie?

Odpowiem tak. Widziałem ponad 15 tys. osób w Katowicach na konwencji Prawa i Sprawiedliwości. To jest pewne. Trybuny hali „Spodek” wypełnione były po brzegi. Natomiast słynny milion w Warszawie można włożyć między bajki. Każdy kto ma oczy, ten widział, że z tego zapowiadanego z pompą marszu wyszła klapa. Może tam było 100 tys. osób, może więcej.

Czy to nie jest dla pana rzecz dziwna, a pytam polityka, że z ust liderów Koalicji Obywatelskiej nie padają merytoryczne argumenty?

Po pierwsze oni są w bardzo trudnej sytuacji. Grzali temat o milionie uczestników marszu, a w tej chwili trudno jest się im do tego odnieść. Po drugie widzimy miałkość marszu. Tak de facto nie wybrzmiało tam nic, co mogłoby wskazywać na jakąś perspektywę rządzenia z ich strony. Nie widzimy ze strony Donalda Tuska żadnych merytorycznych koncepcji, planu. Mamy jedynie kilka haseł, słynne „100 konkretów”, które tak naprawdę nie są żadnymi konkretami lecz biciem piany, a na samym czole tej koncepcji wyłania się slogan zawierający osiem gwiazdek. Oto plan Donalda Tuska na Polskę. Mówiąc szczerze, gdy patrzę na coś takiego to jestem przerażony.

Prawo i Sprawiedliwość w końcówce kampanii przypomina kwestię podniesienia wieku emerytalnego przez koalicję PO-PSL. Dlaczego?

Ponieważ to bardzo ważna sprawa. Gdyby udało się dojść Donaldowi Tuskowi ponownie do władzy - a byłby to najczarniejszy z możliwych snów - to co oni zrobią z emeryturami? Czy ponownie podwyższą wiek emerytalny? Czy 13 i 14 emerytura utrzyma się? Czy wysokość świadczeń pozostanie na tym samym poziomie? Czy będą coroczne waloryzacje jak teraz? Ja szczerze mówiąc odpowiem, że w mojej ocenie ciężkie lata naszej pracy zostaną zaprzepaszczone, bowiem w czasie rządów Tuska na nic pieniędzy nie było. Mamy również kwestię czterech pytań referendalnych. Czy PO zniszczy mur na granicy z Białorusią jak zapowiadali jej politycy? Czy będzie wyprzedaż majątku państwowego? Czy zostaną do Polski wpuszczeni migranci? Ja im nie ufam. Polacy już raz im zaufali i się zawiedli.

Nawet gdyby Platforma Obywatelska ponownie chciała rządzić, to potrzebuje koalicjantów. Tutaj pojawia się Trzecia Droga, której jeden z liderów Szymon Hołownia wprost mówi, że trzeba zlikwidować program 800+. Co pan na to?

To jest drugi sygnał, który powinien skłaniać wyborców do refleksji. W samej Trzeciej Drodze nie ma jednomyślności co do rządzenia Polską. PSL ma inne postulaty od ruchu Hołowni, co wskazuje, że sama możliwość dogadania się programowego przy wspólnym rządzeniu jest żadna. Powiem szczerze, że jestem przerażony podejściem polityków Trzeciej Drogi do polityki socjalnej. Rozumiem, że są za likwidacją programu 800+, ale również nie wiemy jak zachowają się w przypadku 13., i 14., emerytury, czy w kwestii darmowych leków dla dzieci i seniorów. Jak w dzisiejszych czasach można nie mieć konkretnych propozycji, tylko wygłaszać ogólne slogany? Widzimy tutaj brak pomysłu i odpowiedzialności za państwo. To budzi grozę. Podobnie jak sprawa wyprzedaży majątku państwowego o czym mówi kandydat Trzeciej Drogi Ryszard Petru. Proponuję wyborcom, żeby przed głosowaniem w wyborach parlamentarnych wzięli udział w referendum. Może to doprowadzi do tego, że rozemocjonowani ludzie, pełni wizji płynących z kolorowych ulotek, zauważą jak często są wprowadzani w błąd.

Premier Mateusz Morawiecki podczas konwencji w Katowicach powiedział, że Polska bardzo dobrze się rozwija. W pana ocenia naprawdę może dojść do zahamowania tego procesu?

Odpowiedź jest prosta. Za rządów Donalda Tuska nie było na nic pieniędzy. Premier podczas swojego wystąpienia powiedział ciekawą rzecz. Poprosił żeby ludzie wyłączyli internet i telewizory i po prostu wyszli na ulicę żeby ocenić jak dziś wygląda Polska. To jest najlepsza recepta na to żeby odpowiedzieć sobie na pytanie czy w naszym kraju dziś dobrze się żyje.

Podczas tej samej konwencji prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił o „systemie Tuska”. Czym on jest?

Prezes Kaczyński od bardzo dawna mówi o całej sferze działania mającego na celu doprowadzić do wymieszania wszystkich poglądów i ponownego wprowadzenia polityki ciepłej wody w kranach. Przynajmniej ja to tak traktuję. De facto jest to polityka prowadząca do pedagogiki wstydu. Pojęcie prezesa Kaczyńskiego „System Tuska” ja kojarzę z zakładaniem marynarki Jean-Claudowi Junckerowi. To jest właśnie postępowanie tamtej ekipy. Uginanie kolan. Brak realizacji programu i interesów Polski. Proszę zauważyć, że praktycznie wszystkie zapowiedzi plany Tuska zostały wyrzucone do kosza. Podobnie jak podpisy pod referendami, nawet podpisy pod referendum którego chciała sama Platforma Obywatelska. Tak bardzo bezideowej ekipy polska polityka jeszcze nie widziała.

Chciałbym jeszcze zapytać jak nauczyciela, byłego kuratora oświaty i wiceministra edukacji, co pan myśli o zapowiedzi Donalda Tuska dotyczącej podwyżek dla nauczycieli?

Mam nadzieję, że nauczyciele nie mają krótkiej pamięci. Oby tak było żeby sobie przypomnieli wszystkie rzeczy które działy się za Donalda Tuska.

A jakie rzeczy się działy?

Przypominam sobie rok 2008 kiedy Donald Tusk i pani minister Katarzyna Hall wprowadzili tzw. „darmochę”. Były to dwie dodatkowe godziny pracy nauczyciela w szkołach za darmo. Można powiedzieć, że była to pierwsza „pomocna dłoń” Donalda Tuska. Później przyszedł 2009 rok i druga „pomocna dłoń” Donalda Tuska wyciągnięta do nauczycieli. Wówczas zabrał im wcześniejsze emerytury. Dawniej było tak, że nauczyciel po 30-latach pracy pod tablicą mógł przejść na wcześniejszą emeryturę. Donald Tusk zabrał im tę możliwość. Trzeci raz PO wyciągnęła „pomocną dłoń” do nauczycieli, kiedy podniosła im wiek emerytalny do 67. roku życia, jak wszystkim Polakom. Jednak to właśnie dubeltowo uderzyło w nauczycieli. Czy tak wygląda pomoc?

Może teraz będzie inaczej?

Nie wierzę w to. Intencje Tuska są nieznane. To co on teraz mówi można skonfrontować z czasem jego poprzednich rządów. Dziś zapowiada wielkie podwyżki, jednak w czasie swoich rządów nie mógł na nic znaleźć pieniędzy. Uważam, że nauczyciele srogo mogą zawieść się na tym człowieku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska