Słowa się dotrzymuje. Komentarz Łukasza Żygadły

Łukasz Żygadło
Nie powiem „a nie mówiłem”, choć bardzo to kusi. Niedługo po tym jak powstała umowa koalicyjna aktualnej ekipy rządzącej, gdy wymyślono stanowisko „marszałka rotacyjnego”, w którym wyznaczono na dwa pierwsze lata kadencji Szymona Hołownię jako marszałka Sejmu, a na dwa lata kolejne wskazano Włodzimierza Czarzastego, stwierdziłem, że ten kto rozsiądzie się na funkcji drugiej osoby w państwie, dobrowolnie tego nie odda. Upłynęło pół roku, a moja hipoteza jest coraz bardziej realna.

Oto w wywiadzie dla Radia Zet, wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski z Trzeciej Drogi (opcja PSL) powiedział, że w jego ocenie marszałek Szymon Hołownia powinien pozostać na fotelu marszałka przez pełną kadencję. „Nie widzę powodu, żeby zmieniać, zobaczymy, jakie będą decyzje na szczytach partii. […] Koalicjanci, czyli czterech liderów się zbiera, dyskutuje i rozważa. Ja uważam, że pan Szymon Hołownia powinien pozostać” - mówi Bartoszewski.

Jak to pan wiceminister nie widzi powodu? A umowa, którą zawarliście w ramach koalicji? Czy ona się nie liczy? Bo jeśli umowa koalicjantów jest tak mało ważna, to być może podobnie traktowana jest umowa zawarta z Polakami podczas kampanii wyborczej? W tym przypadku wcale mnie nie dziwi szybka odpowiedź Lewicy. Poseł Anna Maria Żukowska komentując słowa Bartoszewskiego stwierdziła, że jeśli umowa po dwóch latach nie zostanie dotrzymana, to Lewica wyjdzie z koalicji.

Co wówczas? Rząd mniejszościowy? Czy może wcześniejsze wybory? Albo pan wiceminister Bartoszewski się zagalopował, albo w tle będzie próba przejścia części Lewicy do Koalicji Obywatelskiej, o czym Bartoszewski już słyszał zapewne w kuluarach. Bo ja słyszałem. Ale o tym będzie w innym felietonie.

Morał niniejszego jest taki. Umów należy dotrzymywać. Bo inaczej kończy się to rozpadem koalicji i utratą zaufania. Coś na ten temat wie Jarosław Kaczyński. Lekcję z 2007 roku odrobił doskonale.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zakaz handlu w niedzielę. Klienci będą zdezorientowani?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska