No cóż, takie są prawa kampanii, że wszystko powinno być dopięte na ostatni guzik, a jednocześnie wyglądać jak najbardziej autentycznie i spontanicznie.
Co prawda działacze mniejszości narzekają, że pani premier się z nimi nie spotkała, ale ona akurat z mniejszością miała przyjemność w Lasowicach. Nie spotkała się z działaczami mniejszości, a to jednak nie to samo, co wcale.
Takie objazdy polityków, choć nie w takim przed wyborczym natężeniu jak teraz, zapewne na trwałe wpiszą się w polityczny polski obyczaj. I bardzo dobrze. To często jedyna okazja obywatela, by dotrzeć do szpicy władzy, a szpicy – by dotrzeć do obywatela. Tak jak naszej gazecie udało się dotrzeć do pani premier z megaskandalem wołczyńskim. Premier Kopacz obiecała, że zajmie się nim osobiście. Że jak będzie trzeba, jeszcze raz tylko w tej sprawie do nas przyjedzie. Liczymy na to. To kosztuje mniej niż obiecane obwodnice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?