Dziś o godzinie 3.33 dyżurny operacyjny Powiatowego Stanowiska Kierowania w Prudniku przyjął telefoniczne zgłoszenie o pożarze domu jednorodzinnego w Mochowie, w którym mieszkało 5 osób: 80-letnia kobieta, jej 52-letnia córka, wnuczka i dwoje prawnuków.
Do pożaru wysłano 3 zastępy strażaków z Komendy Powiatowej PSP w Prudniku, 2 zastępy z jednostki OSP w Głogówku oraz miejscową jednostkę straży pożarnej.
Przybyli na miejsce strażacy zastali palące się poddasze wolno stojącego budynku mieszkalnego z ogniem wychodzącym ponad dach.
Ratownicy uzbrojeni w sprzęt ochrony dróg oddechowych oraz kamerę termowizyjną weszli do wnętrza budynku. Odłączono dopływu prądu.
Według wstępnych ustaleń ogień wybuchł w pokoju na poddaszu, gdzie mieszkała 52-letnia Alicja J. Jej zwęglone ciało znaleźli strażacy w miejscu, gdzie znajdowało się łóżko kobiety. Prawdopodobnie w nocy paliła świeczkę, od której mogła się zająć pościel.
Na szczęście reszta rodziny, w tym dwoje dzieci w wieku 7 i 9 lat, spała w pokojach na parterze. 9-letni Fabian obudził się i zaalarmował matkę, siostrę i prababcię, którzy zdążyli uciec na podwórko. W tym czasie na piętro nie dało się już wejść.
Pożar gasiło przez 6 godzin 24 strażaków zawodowych i ochotników.
Straty materialne oszacowano na ok. 100 tys. zł. Budynek nie był ubezpieczony.
Pogorzelcy przenoszą się do budynku bez wody i prądu w sąsiedniej wsi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?