Śmierć w pożarze. Nowe fakty

Piotr Sobek/KP PSP Prudnik
Według wstępnych ustaleń ogień wybuchł w pokoju na poddaszu.
Według wstępnych ustaleń ogień wybuchł w pokoju na poddaszu. Piotr Sobek/KP PSP Prudnik
Tragiczny pożar w Mochowie. 52-letnia Alicja J. prawdopodobnie sama zaprószyła ogień, paląc świeczkę obok łóżka.
Kobieta zginela w pozarze domu w Mochowie

Pożar w Mochowie

Dziś o godzinie 3.33 dyżurny operacyjny Powiatowego Stanowiska Kierowania w Prudniku przyjął telefoniczne zgłoszenie o pożarze domu jednorodzinnego w Mochowie, w którym mieszkało 5 osób: 80-letnia kobieta, jej 52-letnia córka, wnuczka i dwoje prawnuków.

Do pożaru wysłano 3 zastępy strażaków z Komendy Powiatowej PSP w Prudniku, 2 zastępy z jednostki OSP w Głogówku oraz miejscową jednostkę straży pożarnej.

Przybyli na miejsce strażacy zastali palące się poddasze wolno stojącego budynku mieszkalnego z ogniem wychodzącym ponad dach.

Ratownicy uzbrojeni w sprzęt ochrony dróg oddechowych oraz kamerę termowizyjną weszli do wnętrza budynku. Odłączono dopływu prądu.

Według wstępnych ustaleń ogień wybuchł w pokoju na poddaszu, gdzie mieszkała 52-letnia Alicja J. Jej zwęglone ciało znaleźli strażacy w miejscu, gdzie znajdowało się łóżko kobiety. Prawdopodobnie w nocy paliła świeczkę, od której mogła się zająć pościel.

Na szczęście reszta rodziny, w tym dwoje dzieci w wieku 7 i 9 lat, spała w pokojach na parterze. 9-letni Fabian obudził się i zaalarmował matkę, siostrę i prababcię, którzy zdążyli uciec na podwórko. W tym czasie na piętro nie dało się już wejść.

Pożar gasiło przez 6 godzin 24 strażaków zawodowych i ochotników.

Straty materialne oszacowano na ok. 100 tys. zł. Budynek nie był ubezpieczony.

Pogorzelcy przenoszą się do budynku bez wody i prądu w sąsiedniej wsi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska