Wczesnym popołudniem jechał tą drogą w stronę skrzyżowania z ul. Wiejską. Według ustaleń śledczych umyślnie przekroczył bezpieczną szybkość, wskutek czego stracił panowanie nad kierownicą. Samochód wypadł z jezdni, przetoczył się przez krawężnik i wpadł na pieszą, która szła chodnikiem. Pojazd zatrzymał się dopiero na przydrożnej skarpie. Na miejscu zginęła 53-letnia kobieta, jedna z pracownic Nadleśnictwa Prudnik, która wracała do domu po pracy. Kierowca nie odniósł większych obrażeń.
- Oskarżony przyznał się w całości do zarzutu - mówi prok. Jacek Placzek, szef prudnickiej prokuratury - Zaproponował jednocześnie dobrowolne poddanie się karze 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat próby oraz dwuletniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Prokuratura zgodziła się na taką propozycje. Kierowca był trzeźwy w chwili wypadku.
Wniosek będzie ostatecznie rozpatrywany przez sąd, ale na jego przyjęcie może się nie zgodzić rodzina ofiary, jeśli zażąda statusu oskarżyciela posiłkowego.
W ciągu ostatniego roku był to trzeci w Prudniku śmiertelny wypadek, którego ofiarą padli piesi, prawidłowo przechodzący przez jezdnię lub idący chodnikiem. W listopadzie ubiegłego roku 76-letnia mieszkanka zginęła pod kołami volkswagena passata, gdy przechodziła przejściem na ul. Skowrońskiego. W lutym 69-letnia kobieta została śmiertelnie potrącona przez ciężarówkę na przejściu przy rondzie na ul. Batorego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?