Opolski Alarm Smogowy zorganizował konferencję w tej sprawie akurat 14 listopada, ponieważ akurat wtedy przypada Światowy Dzień Czystego Powietrza. Aktywiści rozpoczęli od przeróbki piosenki zespołu Perfect pt. "Nie chcemy smogu", do której słowa napisał Łukasz Berlik, a wykonał Janusz Sułek.
- Negatywne zmiany klimatyczne postępują. Rząd Wielkiej Brytanii już wprowadził taki stan. Inne kraje się do tego przymierzają. Ogłoszenie takiego stanu jest w gestii władz centralnych. Dlatego miasta apelują do nich o takie działania - mówi dr Krystyna Słodczyk z OAS.
- Rezolucje z apelem do polskiego rządu w tej sprawie podjęli już radni w Krakowie, Łodzi i Warszawie. Nie chcemy, by Opole było gorsze. I dlatego złożyliśmy w ratuszu pisemną prośbę do prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego, aby wyszedł on z inicjatywą do radnych i przygotował projekt rezolucji z podobnym apelem - wskazuje ekolożka.
Smog w Opolu i regionie. Roczne limity przekroczone
Aktywiści zwracają też uwagę na fakt, że w tym roku w szeregu miast w woj. opolskim przekroczono limit 35. dni, podczas których dopuszczalne jest przekroczenie norm jakości powietrza.
- W Zdzieszowicach takich dni było już 48, w Kędzierzynie-Koźlu 46, a w Opolu 40. W Oleśnie czy Prudniku brakuje jeszcze kilku dni, aby przekroczyć wspomniany limit. Do końca tego roku mamy jeszcze 1,5 miesiąca, dlatego można się spodziewać, że dni z przekroczeniami norm będzie jeszcze więcej - mówi Janusz Piotrowski z OAS.
Grzegorz Ostromecki z OAS wskazuje, że podczas gdy w Opolu było w tym roku 40 dni z przekroczeniem dobowych norm jakości powietrza, to we Wrocławiu było ich 20. - Tamtejszy samorząd aktywnie działa i reaguje na problem zanieczyszczenia powietrza. Wyniki pomiarów w Opolu wskazują tymczasem, że działania miasta w tym względzie są mało skuteczne - mówi.
Aktywiści są zdania, że o ile urzędnicy zdają się problemu nie widzieć, to dostrzegają go mieszkańcy. Dowodem mają być maseczki antysmogowe pojawiające się na pomnikach i rzeźbach w centrum Opola, w tym na rynku czy na Wzgórzu Uniwersyteckim.
Smog w Opolu. Jak jest w dzielnicach?
Janusz Piotrowski pokazuje filtr z oczyszczacza powietrza, wzięty z wentylatora filtrującego powietrze z zewnątrz do wewnątrz w jednym z budynków w centrum Opola. - Działał od początku października do początku listopada. Jest czarny. Tym właśnie oddychamy - stwierdza.
Działacz OAS wskazuje, że o ile dane dla całego miasta są zatrważające, o tyle w dzielnicach jest jeszcze gorzej. - Przykładem Groszowice. Kilka dni temu w szczytowym momencie czujniki platformy Airly wskazywały, że stężenie pyłu PM10 wynosi tam ponad 1350 proc. normy! Mamy połowę listopada, a w ciągu tego miesiąca było tam aż sześć dni z przekroczeniem dobowych norm jakości powietrza - opisuje.
Janusz Piotrowski pyta, dlaczego służby miejskie nie reagują na takie sytuacje. - Wspomniany szczytowy pomiar mógłby sugerować, że coś się w Groszowicach pali. Sprawdziliśmy w straży pożarnej, nic takiego nie miało miejsca. Skoro Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego działa tego w budynku Straży Miejskiej, to co stało na przeszkodzie, by wysłać tam patrol aby sprawdził kto tam tak kopci, by dokonał kontroli? - pyta.
Duże maski antysmogowe dla miasta
Dlatego Opolski Alarm Smogowy zamierza rozmieścić na terenie Opola "maski smogowe dla miasta".
- To duże płachty materiału, które wkrótce pojawią się na Pasiece, w Chmielowicach i w Grudzicach. Staramy się też o udostępnienie przestrzeni w innych dzielnicach Opola. Będziemy dokumentować to, jak zmieniają kolor. To będzie najlepszy dowód na to, jak źle jest z powietrzem w mieście - argumentuje dr Krystyna Słodczyk.
Ratusz: Działamy na rzecz ochrony powietrza
- Wkrótce działalność rozpocznie nowy rząd i wierzymy, że zacznie intensywniej działać na rzecz poprawy jakości powietrza w Polsce. Nie wykluczamy jednak, że w przyszłości będziemy inicjować podobne rezolucje - mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik ratusza i dodaje, Opole jest członkiem samorządowej koalicji na rzecz neutralności klimatycznej, która ma być osiągnięta do 2050 r.
- W kwietniu 2018 r. na wniosek prezydenta rada miasta Opola podjęła uchwałę w sprawie stanowiska dotyczącego przywrócenia przez NFOŚiGW programu KAWKA i w sprawie rozszerzenia programu „STOP SMOG”. Uchwała trafiła na biurko premiera - zaznacza Katarzyna Oborska-Marciniak.
- Poza tym, nie czekając na rozwiązania centralne miasto realizuje i finansuje własne projekty. Posiada program, uznany za jedną z najlepszych inwestycji samorządowych w kraju. Mowa o dopłatach przy wymianie źródeł ciepła, w ramach którego tylko w ubiegłym roku wymieniliśmy prawie pół tysiąca pieców. Obecnie przygotowaliśmy zmianę zasad udzielania dotacji i od nowego roku nie będą one przyznawane do pieców na paliwo węglowe, nawet jeśli spełnią wymagania klasy 5, czy Ekoprojektu. Budujemy centra przesiadkowe, inwestujemy w komunikację miejską - wylicza pani rzecznik.
"Daleko nam do problemów innych miast"
Katarzyna Oborska-Marciniak stwierdza, że Opole, tak ja wszystkie inne miasta w kraju, ma dni z przekroczeniami norm jakości powietrza.
- Daleko nam jednak do takich miast jak Nowy Targ, Nowa Ruda, Rybnik, które notują przekroczenia ponad sto razy w roku, Pszczyna natomiast ma ich 125. Według danych WIOŚ w Opolu w ubiegłym roku mieliśmy 60 takich dni - wskazuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?