Smród nad Jeziorem Dużym w Turawie

Anna Grudzka
Anna Grudzka
Tomasz Palmowski przyjechał na urlop z Wrocławia. – Jestem trochę zaskoczony tymi sinicami.
Tomasz Palmowski przyjechał na urlop z Wrocławia. – Jestem trochę zaskoczony tymi sinicami.
Turyści uciekają z plaży w Turawie. Tym razem z powodu smrodu rozkładających się glonów.

Jestem tu co roku, ale nigdy jeszcze nie było tak źle. Śmierdzi tak, że nawet na łódce ciężko wytrzymać - mówi Adrian Musialik. Wodę jak zwykle podczas upałów pokrywa zielona galaretowata warstwa sinic. Niestety, od kilku dni pojawił się również okropny duszący swąd.

- Po prostu śmierdzi zgnilizną - ucina Adrian. Odór od wody dziesiątkuje nie tylko plażowiczów, ale i klientów restauracji przy promenadzie.
- Fakt, rybka nie smakuje w takich warunkach - mówi Maria Kotula z Rybnika.

Brzydki zapach pochodzi z rozkładających się sinic. - Upały spowodowały, że glony zakwitły obficie. Woda wyrzuca je na plażę, gdzie gniją - tłumaczy Sławomir Wierzba, biotechnolog z Uniwersytetu Opolskiego. Paweł Brysz, właściciel przystani, podejrzewa jednak, że źrodło smrodu jest inne: - Ludzie wlewają szamba do jeziora i tyle.

Sanepid wyjaśnia, że smród, choć dokuczliwy, nie szkodzi.
- W przeciwieństwie do kąpieli w dużym jeziorze. Tam zakaz obowiązuje od początku wakacji - podkreśla Anna Matejuk, rzecznik opolskiego sanepidu.
Niektórzy turyści, zwłaszcza ci, którzy na urlop przyjechali z daleka, próbują być optymistami.

- Znajdę sobie jakieś inne zajęcie, ale mam trochę żalu, że nikt z ośrodka nie poinformował mnie, że taka sytuacja może mieć miejsce - mówi Tomasz Palmowski z Wrocławia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska