W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w miejscu dawnej siedziby "Solidarności" na rogu ulic Ozimskiej i Katowickiej złożyli kwiaty i zapalili znicze działacze pierwszej "S" z roku 1980 (był wśród nich Roman Kirstein, były przewodniczący Zarządu Regionu) i obecni liderzy związku z wiceprzewodniczącym ZR Śląska Opolskiego Grzegorzem Adamczykiem na czele. Oddali w ten sposób hołd wszystkim ofiarom stanu wojennego.
- Nasza obecność tutaj jest formą pamięci o tym, że wydarzenia stanu wojennego miały miejsce - mówi Grzegorz Adamczyk. - Nie jest ona niestety powszechna, a przecież wiedzę o tym, jak było, trzeba przekazać następnym pokoleniom. Stajemy tu razem z naszymi kolegami, którzy trafili do więzień i byli internowani, stając się ofiarami stanu wojennego i tamtego systemu.
- Przychodzę tu co roku, ku pamięci o tym, co było, o czołgach, których chrzęst obudził mnie 13 grudnia rano, o wojskowych patrolach ze Skotami i milicyjnych "sukach" na naszych ulicach - dodaje Jan Blacha, w grudniu 1981 działacz "Solidarności" w opolskim "Polmozbycie". - Zbyt mało nas tutaj jest i zbyt mało pamięta, że lata 1981-1989 to był potężny hamulec dla Polski. Jego skutki Polska odczuwa aż do dziś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?