Kiedy strażacy przyjechali na miejsce okazało się, że w ogniu stoi już niemal cały drewniany budynek. Paliło się jego wnętrze oraz dach.
- Okazało się, że budynek jest właśnie w remoncie i na szczęście nikt w nim nie mieszka - mówi młodszy brygadier Maciej Kochanowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kluczborku.
Strażacy z ogniem walczyli ponad cztery godziny. Straty oszacowano na 600 tys. zł. Mienie uratowane to 100 tys. zł. Policja bada przyczyny pojawienia się ognia.
Pożar gasiło 14 zastępów strażaków. Siedem z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Kluczborka (12 osób), pięć Ochotniczych Straży Pożarnych należących do Krajowego Systemu Gaśniczego (2 z Wołczyna, 2 z Bogacicy i jedna z Gierałcic, w sumie 22 osoby) oraz ochotnicy z Szumu i Wąsic (7 osób).